Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

wtorek, 20 maja 2014

NadeJszla wiekopomna chwila!

Jak wiele razy juz pisalam, Bi uwielbia dokuczac bratu. Szczegolnie zabierac mu zabawki, ktore on wlasnie sobie upatrzyl i dorwal w lapki. I niewazne jest czy zabawka docelowo nalezy do Bi, czy Starsza na codzien sie zupelnie sie nia nie interesuje. Wazne jest, ze brat sie nia bawi, trzeba mu ja wiec odebrac. Dziecieca zlosliwosc i pokaz sily w jednym. :)

Tak tez bylo wczoraj. Nik zaczal bawic sie starym sorterem, na ktory Bi od dawna nie zwracala uwagi, bo to zabawka typowo dla dzidziorkow. Na widok bawiacego sie grzecznie Nika oczy jej jednak zablysly. Nawet nie tyle mu ja probowala odebrac, co po prostu mu dokuczala, przyciskala guziki, zabierala z rak ksztalty do dopasowania, itd. Niko zaczal ryczec, ale jednoczesnie probowal sie obrocic, odsunac zabawke od niej, uciec na drugi koniec pokoju. Ja z kolei mitygowalam corke, wreszcie usilowalam odsunac ja od braciszka i zainteresowac ja czyms innym. Na nic, Bi wyrywala mi sie i natychmiast biegla do Niko, zeby ponowic proby doprowadzenia go do placzu.

Taka przepychanka trwala dobra chwile. Juz zamierzalam zabrac Bi za kare do drugiego pokoju, kiedy Niko nie zdzierzyl i jak nie PRZYFANSOLI siostrze twarda, plastikowa zabawka! :))) Bi oczywiscie rozryczala sie straszliwie, chociaz nic specjalnego jej sie nie stalo, ale wreszcie odczepila sie od brata.

Uczy sie chlopak, uczy. Patrzy na siostre, przyglada sie dzieciom u opiekunki i zaczyna kumac jak odgonic natretow. :)

Wiem, ze to strasznie niepedagogiczne, ale M. musial przejac strofowanie syna, bo ja zaczelam sie dusic ze smiechu. Zamiast przyjac marsowa mine i strzelic Kokusiowi wyklad na temat bicia, mialam ochote bic mu brawo, ze wreszcie zaczal walczyc o swoje i nie daje sie maltretowac siostrze. :)

Pierwszy krok do bijatyk miedzy rodzenstwem poczyniony. ;)

22 komentarze:

  1. Haha, Kokus dał czadu! Rodzeństwo to szkoła życia, Kokus jak widać załapal pierwszą lekcję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyrazniej, bo teraz co chwila oklada siostre tym co akurat trzyma w lapce... :/

      Usuń
  2. Noo to się chłopak w końcu zaczął bronić i brawo :) to było nieuniknione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzialam, ze to kiedys nastapi, tylko nie podejrzewalam, ze tak szybko. :)

      Usuń
  3. Hahahaha, sorry - prawo dzungli- ja bym chyba zrobila identycznie jak ty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwie sie, ze moj malzonek zachowal choc troche powagi, zeby zbesztac syna. :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dobry, dobry, niech sie nie daje siostrze! :)

      Usuń
  5. Co jak co, ale Twoje "dziecki" sobie w życiu poradzą :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, chociaz to co innego okladac sie po glowach z siostra/bratem a walczyc o swoje posrod obcych.

      Usuń
  6. Oj, będzie się działo! Ciężko czasem zachować powagę, gdy jest ona wskazana, sama wiem, jak czasem należałoby Basię skarcić, a my ledwo odwracamy twarz, żeby nie widziała naszych uśmiechów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak bardzo czesto z Bi. A tu nagle i z Nikiem przyszlo. :)

      Usuń
  7. EH, mam to samo- w wieli sytuacjach, kiedy powinnam ostro zareagować, zaczynam się po prostu śmiać. Dzieciaki są tak bezbłędne w swoich reakcjach, tekstach, że powaga to towar na wagę złota.
    Brawo Kokuś, to cenna lekcja dla Nich Obojga. No i nie chcę Cię martwić- ale chyba bijatyki między Nimi właśnie zaczną się na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam planuje tylko poczekac az sily beda mniej wiecej wyrownane. Wtedy bede reagowac dopiero jak pojawi sie pierwsza krew. Wczesniej niech zalatwiaja swoje sprawy miedzy soba. ;)

      Usuń
  8. I powiem, że brawo, chłopak musi umieć się bić, a siostra może go wiele nauczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narazie brat uczy sie od siostry, za pare lat to siostra bedzie sie pewnie uczyc od brata. :)

      Usuń
  9. Trzeba umieć walczyć o swoje:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uczeń niedługo przerośnie Mistrza :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Najgorsze jest właśnie to jak wiesz, że powinnaś być "zła i rozgniewana", a Ty nie możesz opanować śmiechu...Bicie nie jest dobre, ale Niko zaczyna walczyć o swoje, a nie ma chyba nic gorszego niż dziecko, które odda wszystko innym i samo stoi bezradne, bo nie ma czym się bawić....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladanie, wole juz zeby moje dzieci nie dawaly sobie w kasze dmuchac niz zeby byly "ofiarami" kolegow.

      Usuń