Jestem z Nikiem po bilansie 9-miesieczniaka.
Maly zwolnil troche tempo wzrostu i co wazniejsze, przybierania na wadze.
Mierzy 74.5 cm. Wazy 10 kg, 600 g.
Ale i tak miesci sie pomiedzy 90 a 95 centylem. Grubasek. :)
Ubranka nosi w wiekszosci na 80 cm, ale ze wzgledu na to, ze jest okraglutki, niektore bodziaki sa ciasnawe. Najwiekszy problem mam ze spodniami. Te na 9 miesiecy sa nieco krotkie i przyciasne, a te na 12 miesiecy sporo za dlugie. Powinno byc w sklepach cos na "pomiedzy", zdecydowanie...
Poniewaz nie wszyscy czytaja odpowiedzi do komentarzy pod postami, napisze tutaj, ze pytalam pediatre o zanoszenie sie Nika az do omdlenia. Niestety (zgodnie zreszta z moimi przewidywaniami), nie dowiedzialam sie niczego szczegolnego. Niektore dzieci tak maja i zazwyczaj do 3-go roku zycia z tego wyrastaja. Poniewaz Niko rozwija sie rewelacyjnie i wydaje sie byc okazem zdrowia, lekarka stwierdzila, ze nie ma potrzeby konsultowac tego ze specjalistami. Mam malego obserwowac i gdybym nadal sie niepokoila, lub gdyby te "epizody" zaczely sie zdarzac czesciej, mam dzwonic.
Nik jak zwykle zniosl cale "macanie" i mierzenie z usmiechem na pucolowatej buzi. Nawet pomimo, ze bylo juz po zwyczajowej porze jego drzemki (doczekalismy sie lekarki dopiero godzine po umowionej godzinie wizyty). Szczerzyl sie wesolo do wszystkich ludzi w poczekalni, pielegniarek, a pozniej samej samej pani doktor. Stracil cierpliwosc dopiero przy uciskaniu brzuszka, czemu wcale sie nie dziwie. :) A ja nadal nie moge sie nadziwic jakie to jest odwazne dziecko. Przy Bi kazda wizyta u lekarza to nadal stress. Przy Niku - niemal przyjemnosc, szczegolnie kiedy, tak jak w srode, nie mial szczepien. :)
No, no Nik, kawał dzieciaka z Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńKawal chlopa z niego, co niestety odczuwaja moje kolana i kregoslup. :)
UsuńNo widzisz, Ty się martwisz 10,5kg 9-miesięczniaka, ja się martwiłam 7kg 11-miesięcznej Mi. Ostatnio przybrała, bo ciężko mi ją już nosić, ale i tak drobina z niej. Spadła poniżej siatki centylowej, teraz chyba znowu plasuje się gdzieś w jej dole.
OdpowiedzUsuńNie robią "pośrednich" ubrań, bo skoro tylko 5% dzieci ma taki rozmiar, to kto by je kupował ;) Mamy ten sam problem, spodnie dobre na długość spadają Mi z tyłeczka, jak tylko się poruszy, a pasek ściska je tak, że nie może to być wygodne. Polecam lumpy, w sh można często trafić na niewymiarowe rzeczy, albo zostaje przerabianie.
Eliza mając rok czasu ważyła 9,2kg, gdzie Jej waga urodzeniowa to prawie 3700, więc same widzicie, że nasza szkapa z Niej była, dlatego teraz nie wiem ile Lila waży i w sumie, to mnie to nie obchodzi. Przy Elizie wyczerpałam mój limit nerwów w tym temacie :) Dla Maluszków ciężko dostać właśnie takie ubranka, dla szczuplaczków albo grubasków, ale np dla starszych dzieci w C&A już można kupić takie ze specjalnym przeznaczeniem.
UsuńU nas na szczęście wizyty z jedną i z drugą w pokojowych i radosnych nastrojach, więc tu przynajmniej ok :) A Nik niech już nie stresuje mamy z tym zanoszeniem i nie powtarza takich historii!
Drobinki z tych Waszych dziewczyn! :)
UsuńRozmiarem Nika juz tak bardzo sie nie martwie. Najbardziej balam sie, ze jest zbyt okagly, zeby sie prawidlowo rozwijac ruchowo. Okazuje sie, ze niepotrzebnie. :)
A z zanoszeniem sie niestety obawiam sie, ze przy Bi jeszcze nie raz zdarzy mu sie taki "epizod". :(
NO nasza Lila też zaczęła cudować.Może to nie są typowe bezdechy, ale przy tym Jej trybie życia, gdzie co chwila się gdzieś uderza i wtedy w pada w ryk niewiele Jej już brakuje... Dziś miała taką akcję że czekaliśmy aż złapie oddech w tym płaczu. Oszaleję z Nią po prostu.
UsuńMam nadzieję, że pediatra uspokoiła Ciebie trochę z tymi omdleniami Nika.Mi na samą myśl o czymś takim serce zamiera!
OdpowiedzUsuńA poza tym widać, że Nik to okaz zdrowia :)
Z jednej strony uspokoila, ale z drugiej wiem, ze jeszcze nie raz mu sie to przydarzy zanim z tego wyrosnie. A to naprawde przerazajace doswiadczenie...
UsuńKawał Chłopa rośnie :D
OdpowiedzUsuńOj tak! :)
UsuńMoja Oliwka ma 21 miesięcy, a mierzy 82 cm i 9,5 kg ma :)
OdpowiedzUsuńDziewczynki coś na tych lekarzy reagują alergią, a chłopaki w końcu są twardzielami :)
Wkurza mnie takie podejście lekarzy, że według nich, to człowiek niczym się nie powinien denerwować, bo dla nich wszystko jest normalne ;/
Ja juz sama nie wiem co lepsze. Czy tak jak powiedziala nam, ze to normalne, czy gdyby nas powysylala na konsultacje z cala rzesza specjalistow.
UsuńHihi, nie wiem jak to jest z ta roznica plci, ale Bi od malego byla bardziej bojazliwa i placzliwa. W stosunku do wszystkich, nie tylko lekarzy. Wlasnemu dziadkowi dala sie wziac na rece dopiero jak miala z 11 miesiecy! A Niko? Pojdzie z kazdym! ;)
Dorodny chłopaczek. Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńDziekuje Haniu! Ciesze sie, ze wrocilas do blogowego swiata!
UsuńEhhh... wymiary dość znajome hahahahhaha
OdpowiedzUsuńObserwuj Nikusia i daj znać..
ja wcześniej jak czytałam o alergii pokarmowej to było o omdleniach...ale to pewnie z innych przyczyn..
A z jakim specjalistą miałabyś się kontaktować??
Życzę zdrówka :*
No tak, Niko I Kubus maja podobne "gabaryty". ;)
UsuńCo do specjalisty, to wyczytalam, ze takie objawy daje czasami padaczka, wiec to musialby sprwdzic neurology. Natomias kuzyn mojego meza tez podobno tak mdlal jako dziecko, a potem wykryto u niego wade serca. To wydaje mi sie czystym przypadkiem, ale myslelismy, ze moze warto byloby poradzic sie kardiologa. No ale dostalismy odpowiedz, ze to normalne... :/
mój waży 12kg i nosi niektóre ciuchy na 92... a mój kręgosług pęka od wnoszenia go i podnoszenia...
OdpowiedzUsuńu nas z lekarzem odwrotnie, Zu zawsze lubiła odwiedzać panią doktor i uśmiechała się do wszystkich, za to eM był ostatnio na badaniu (katar miał i gorączkę) i ledwo go Skarb posadził na przewijaku to zaczął się wydzierać i tak się darł do końca wizyty -wściekły i rozżalony, że co to kurde jest... :-)
Podejrzewam, ze Niko w wieku eM bedzie mial podobne wymiary. ;)
UsuńMoj kregoslup boli bo boli, mam skrzywienie, wiec w sumie boli z byle powodu. Ale ostatnio, jak chwile ponosze Nika, zaczyna mnie bolec lewe kolano! To ja sobie obiecalam powrot na stok narciarski zima, a tu widze z bolacym, strzykajacym kolanem to tak nie bardzo... :(
My teraz idziecmy na szczepienie 17 pazdziernika , na bilans roczniaka, i w tym samym momencie na bilans 3 lat Emmy, u niej bedzie po prostu katastrofa, mimo ze nie bedzie szczepienia, a maly jakos wytrzyma zakwili chwile i juz
OdpowiedzUsuńCzyli tak samo jak u mnie. :) Z Bi przy szczepieniach nieraz musialy walczyc trzy dorosle osoby. Ja i M. ja trzymalismy, pielegniarka wbijala igly. Szal! :)
UsuńHo ho! Zdrowy chłopczyk z niego ;-)
OdpowiedzUsuńDorodny. :)
Usuń