Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

poniedziałek, 2 lipca 2012

14 miesiecy Bi

Dzis Bi konczy rowno 14 miesiecy. Czas na podsumowanie.

Umiejetnosci:
Swietnie sama chodzi, wlasciwie ostatnio usiluje biegac, co konczy sie zwykle zdartymi kolanami.
Potrafi sama wdrapac sie po schodach. Z zejsciem na dol juz gorzej, ale na szczescie ma na tyle instynktu samozachowawczego, ze zatrzymuje sie i wola, zeby pomoc jej pokonac “przeszkode”.
Ostatnio zaczela bardzo wysoko podnosic nogi. Zapewne wkrotce zacznie sie wspinanie na meble.
Gesty. Potrafi klaskac w rytm piosenki “kosi kosi lapki”, pokazac jaka jest duza, wykonac gest z wywroceniem dloni na zewnatrz i jednoczesnym uniesieniem ramionek, oznaczajacy “nie ma”, co wskazuje zarowno, ze nie moze czegos znalezc, ze mama wyrzucila cos do kosza, jak i ze tata pojechal do pracy. :)
Umie pokazac swoj brzuszek, a na pytanie gdzie zrobila siusiu lub kupe, wskazuje pieluche. Kiedy chce zeby zdjac jej pampers (np. przed kapiela), bierze reke mamy  lub taty i przyklada ja do pieluchy. U innych osob pokazuje nos, oczy, uszy, wlosy i zabki.
W ksiazeczkach prawidlowo pokazuje kota, psa i kaczke, inne zwierzatka nadal myli.
Bardzo duzo rozumie. Codziennie zaskakuje nas poprawnym wykonaniem prostych polecen, jak poszukanie butkow i innych czesci garderoby lub wrzucenie brudnych ubranek do “brudownika”czy papierka do kosza.

A czego nie potrafi? Narazie nie mowi. Tzn. nawija caly czas, ale wylacznie po swojemu. Nie uraczyla nas dotychczas nawet swiadomym “mama” lub “tata”. :(

Co Bi lubi:
Pluskac sie w basenie (swiezo odkryte).
Czytanie ksiazeczek (tu bardziej pasuje slowo KOCHA)
Wszelakiego rodzaju podrzucanie, zabawe w samolot, tarmoszenie i ogolne szalenstwa.
Zrywac kwiatki, niestety. Polne malo ja interesuja, idzie prosto po te najpiekniejsze i rujnuje mamie ogrod…
Wszelkiego rodzaju zwierzatka i zyjatka. Az piszczala ze szczescia w sklepie zoologicznym i nie mialo znaczenia czy patrzy na rybki, kotki czy swinki morskie. Usiluje tez dotknac wszystkie owady, ktore maja pecha pelzac lub latac w jej poblizu. Moze to byc gasiennica, pajak lub osa, wszystkie zasluguja na uwage. “Uwaga” niestety zawsze konczy sie rozgnieceniem delikwenta. Na szczescie osom, trzmielom i innym zadlacym insektom, jak narazie udalo sie uniknac tego losu, glownie dzieki refleksowi rodzicow. :) Ostatnio o maly wlos a rozgniotlaby zabke, ale matka odebrala jej "zdobycz" i wypuscila w bezpiecznym miejscu. :)

Czego Bi nie lubi:
Kapieli (wiem, wydaje sie, ze to to samo co basen, ale Bi najwyrazniej widzi roznice miedzy chlapaniem sie  dla zabawy, a myciem).
Hustawek! Po prostu spazmow dostaje kiedy nawet probujemy ja na ktoras posadzic.
Jesc. Straszny z niej niejadek.
Drzemek. Uspienie jej w dzien poza samochodem wymaga niezlej gimnastyki i stalowych nerwow.

Na sam koniec cos, co nie pasuje do zadnej kategorii: Bi ma 4 zabki, gorne i dolne jedynki. Gorne dwojki sa tuz-tuz, ale jednak troche im jeszcze brakuje.

13 komentarzy:

  1. Pamiętam, że mój syn uwielbiał wszystkie stworzenia i znosił ukochanej mamuni chrząszcze, pająki (brrrrr!!!!), dżdżownice i wszelkie inne robactwo. A jaki był dumny z siebie przy tej okazji?!?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, wierze, ze duma go rozpierala! :) Ja skonczylam biologie, wiec w zasadzie nie boje sie "insektow", oprocz os i strasznie brzydze sie wijow, brrr... Reszta i nie przeskadza. Zuczki i gasiennice sama lapie i pokazuje Bi. :)

      Usuń
  2. Żałuję, ze nie odkryłam blogowego swiata wczesniej- zanim moje dzici podrosły.Nie umiem powiedzieć dokładnie w jakim wieku osiągały jakie umiejętności, kiedy wychodziły ząbki itp. To wszystko wydaje sie takie proste do zapamiętania wtedy kiedy się dzieje, a potem następują inne wydarzenia i o wcześniejszych nie pamiętam... Gdybym założyła sobie blog kiedyś, miałabym wspaniałą pamiątkę- tak jak Ty. Troszkę zazdroszczę :-) i pozrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, na co czekasz? Zakładaj bloga teraz:)
      nigdy nie jest za późno. A przy twoim trzylatku na pewno tematów do opisania nie zabraknie, będziesz mogła zapisywać chociażby wasze śmieszne rozmówki i później do nich wracać :)

      Usuń
    2. Zgadzam sie z Joasia (JMJ)! Do doroslosci jeszcze sporo Twoim dzieciom zostalo i napewno kazdy dzien obfituje w sytuacje zabawne, wzruszajace i napawajace Cie duma! Nic, tylko je opisac! ;)

      Usuń
    3. Pomyślę Kochane Moje :-)).... Ja i moje "dzieciate" koleżanki mamy dziwną tendencję do opowiadania sobie głównie tych rzeczy, które nas wkurzaja w dzieciach - więc boję się, że mój blog byłby o 2 diabełkach a te moje dzieci są tak naprawdę fajne, miłe, zdolne, piękne... :-))) . No dobra - są normalne, ale dla mnie najfajniejsze.

      Usuń
  3. dopiero teraz się zorientowałam, że twoja Bi jest tylko miesiąc starsza od Brzdący, jakoś wcześniej mi to umknęło.
    a i między młodszymi będzie niewielka różnica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miesiac i jeden dzien. :) Miedzy innymi dlatego dawno, dawno temu, zaczelam "Cie" czytywac regularnie. Bo nasze maluchy sa w tak zblizonym wieku, ze mamy podobne wyzwania na codzien. :)
      Miedzy malenstwami bedzie tylko pare tygodni, a jak ja przenosze (co jest dosc prawdopodobne), a Ty urodzisz tydzien, dwa przed terminem, to moze sie okazac, ze urodza sie z roznica kilku dni! :)

      Usuń
    2. a wiesz, że to bardzo prawdopodobne? bo prawdopodobnie czeka mnie kolejna cesarka, a ta będzie przeprowadzona 2 tyg przed terminem :D

      Usuń
  4. Mądra dziewczynka.Dużo potrafi jak na swój wiek. Prędzej czy później będzie trajkotała do upojenia. Z nostalgią pomyślisz o czasach kiedy była małomówna.Moja wnuczka ma 13 miesięcy i też ma 4 ząbki.Dzieciaki w tym wieku sa naprawdę cudne, chociaż dają do wiwatu. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj daja, daja... Ale mnostwo radosci tez, szczegolnie za te male mokre buziaczki czlowiek dalby sie pokrajac...

      Usuń
  5. To tylko 3 miesiące różnicy, a mi wydaje się, że to ogromna przepaść. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nasza córcia już niedługo też będzie to wszystko umiała (albo znaczną większość)
    A z tym wspinaniem, to masakra będzie. Emilka już teraz staje przy kanapie i ostro podnosi nogę,przybierając takie pozycje, że poważnie obawiam się, czy jej stawy nie są przypadkiem z gumy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekaj czekaj, kochana, juz niedlugo. :) To prawda, ze dla maluchow kilka miesiecy to kupa czasu. Jak patrze na blizniaki kolezanki (fakt, ze 9 miesiecy starsze od Bi) to wydaje mi sie, ze miedzy nimi a moja mala jest kilka lat a nie niecaly rok!

      Usuń