Sorki dziewczyny! Nawet nie pomyslalam ze ktos tu moze nie tylko zauwazyc przedluzajaca sie nieobecnosc, ale jeszcze na dodatek martwic o mnie! :D
Szybko daje wiec znak, ze zyje! Poprzedni tydzien spedzilam na wyjezdzie i mam Wam o czym opowiadac (oj, mam), wiec zejdzie mi pare dni na opisanie wrazen. ;)
Nigdy więcej nie znikaj bez uprzedzenia! 😅 Od soboty, kilka razy dziennie sprawdzałam czy pojawił się nowy post. Czytanie Twoich postów w sobotę rano, podczas picia kawy to mój rytuał. 😅
OdpowiedzUsuń