Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

wtorek, 26 marca 2019

Cudu nie bedzie

Udalo mi sie wcisnac na wizyte jeszcze dzis.

Zarodek zatrzymal sie w rozwoju okolo 4 tygodnia. Bardzo wczesnie. W pecherzyku widac bylo tylko szarawy cien.

Chwilowo zawalil mi sie swiat.

Nie martwcie sie jednak. Podniose sie i z tego. Podnioslam sie poprzednim razem, podniose i tym. Tylko chwilowo nie moge przestac plakac...

37 komentarzy:

  1. Przytulam mocno. Myślę nieustannie o Tobie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przytulam bardzo, bardzo mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się Agata!!!!
    Wspieram myslami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh nieee ;( przytulam bardzo mocno. (Anula)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak mi przykro :( Agatko. Wiem, że się podniesiesz. Daj sobie jednak czas i pozwól sobie na takie reakcje, jakie teraz dochodzą w Tobie najbardziej do głosu.
    Ściskam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. .... Tak bardzo mi przykro :((( Przytulam i łzy Ci ocieram.
    Nie wiem co napisać :(
    :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Agatko... tak mi bardzo przykro... nie wiem co musisz czuć. Płacz ile potrzebujesz.
    :* jesteśmy

    OdpowiedzUsuń
  8. Przykro mi bardzo, bardzo. Przytulam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi przykro :( przytulam mocno :* Magda G-O

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak mi przykro Agatko. Trzymaj się kochana ��

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo mi przykro... przytulam mocno mocno ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykro mi,bo wierzylam,ze jest wszystoko dobrze.. Dlaczego???!! Przytulam..

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo, ale to bardzo mi przykro. Wiem co czujesz, tym bardziej tule mocno. Płacz czasami jest potrzebny by dać upust emocjom. Nie wiem co napisać, bo nic teraz nie jest w stanie ukoić twojego bolu. Myślę o Was cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie bój się, wierz tylko. Czasem Bóg wystawia naszą wiarę na próbę, by nami potrząsnąć, by nam coś powiedzieć, by coś w nas zmienić. Jeśli naprawdę pragniesz tego dziecka, a widać, że tak, powierz je Maryi, Ona jako matka wyprosi. Poproś o wstawiennictwo swoje stracone wcześniej dziecko, ono też tam jest i poprosi. Poproś o wstawiennictwo świętego Idziego, pomaga w takich sytuacjach. Uspokój swoje serce. Nie dopuszczaj myśli pesymistycznych. Ja Ci mówię, że na następnej wizycie dziecko będzie zdrowe. Tylko więcej uwierz Bogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam doktoratu z teologii, ale jakem wierząca - nie pasuje mi to,co piszesz, na czele z zapewnieniem, że większa wiara ożywi dziecko. I to,ze Pan Bóg wystawia naszą wiarę na próbę... sama straciłam dziecko, trójkę wnucząt i osobiście uważam takie uwagi za nietakt. Zakładam dobrą wolę. Agata - przytulam

      Usuń
  15. Tak dobrze wiem co czujesz..... :(
    Płacz kochana
    Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. O matko... Tak mi przykro... Przytulam Cię mocno

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak bardzo mi przykro...
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  18. Widocznie to nie teraz, jeszcze nie teraz tak mialo byc, jak chcialas... Poplacz, pozegnaj, odpocznij. Swiat sie zawalil, ale go odbudujesz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jednak w ogóle nie mam intuicji, bo myślałam że będzie wszystko ok. Naprawdę bardzo mi jest Ciebie szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ojej, Agatko, ależ musi Ci być strasznie. Płaczę z Tobą.
    W takich chwilach, niestety, nic innego nie można zrobić: wypłakać się, a potem iść dalej.
    I wierzyć: teraz cudu nie będzie, ale będzie następnym razem. Życzę Ci tego całym sercem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojej, kochana... :( Nie komentowałam ostatnio, ale czytałam i byłam z Tobą całym sercem i modlitwą. Nie wiem, dlaczego czasem modlitwy nie są wysłuchane. A tak wierzyłam Szymichowskiemu :( Czytałam ostatnio na blogu Mamy w Bardzo Dużym Domu - ma pięcioro dzieci, ale też sześć poronień za sobą. Bardzo współczuję. Ale modlę się dalej, póki trwa życie, jest nadzieja. I płaczę z Tobą. Jesteś dzielna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Przytulam mocno

    OdpowiedzUsuń
  23. Doskonale Cię rozumie
    Wyłącz się to pomaga,wypłacz, wykrzyczwykrzyc
    Nic się nie dzieje bez , przyczyny,i nie mamy tak naprawdę świadomości co jest dla nas najlepsze

    Nie czas na filozofię...
    Trzymaj się ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  24. Agatko, odezwij się, cokolwiek ...

    OdpowiedzUsuń
  25. O matko... byłam pewna, że wszystko ok... Ja teraz żyję w szpitalu i zupełnie oderwałam się od świata...
    Bardzo mi przykro :( Jeśli można Ci jakoś pomóc, pisz...
    Przytulam...

    OdpowiedzUsuń