Na pierwszy rzut, metamorfoza salonu. Tak sciana z telewizorem wygladala przed:
Na tym zdjeciu i tak nie wyglada to najgorzej. I naokolo jest posprzatane. Normalnie to panuje tam istny sajgon. ;)
A tak wyglada ta strona salonu teraz:
Duuuzo lepiej. A przy tym jasniej i przestronniej. :)
Teraz karuzela ze sklepu meblowego. Niestety, poniewaz byla w ruchu, zdjecia wyszly zamazane, a Nik w ogole nie mial zamiaru odwrocic sie w strone telefonu...
(Bi podczas kazdej przejazdzki zmieniala konika, natomiast Nik uparl sie na tego rozowego jeepa i jezdzil w nim za kazdym razem :p)
Nie jakas miniaturka, tylko pelnowymiarowa, zabytkowa karuzela. Cudo!
Co mi tu jeszcze zostalo... A! Snieg!
Ta-dam! Pierwszy (i mozliwe, ze ostatni) snieg w Potworkowie! :)
(Majucha obwachiwala nowe zjawisko bardzo podejrzliwie :D)
Sniegu tyle co kot naplakal i dzis, po dwudniowym ociepleniu nie ma po nim sladu. A w prognozach cisza... :(
Zostaly jeszcze kwiatki od szefa:
A w bonusie piernikozerca przylapany na goracym uczynku:
Jesli spytac Nika czy mialby ochote na piernika z choinki, odmowi. Ale sam z siebie, podchodzi i nadgryza je, jeden po drugim. Nie wiem czy ostal sie choc jeden caly piernik! :D
Ale nawet sie nie zloszcze, bo jak pisalam po Swietach, w tym roku wyszly mi one tak okropne, ze ciesze sie, ze chociaz komus smakuja... ;)
Nooo... To teraz juz naprawde zycze milego weekendu! A wlasciwie milej niedzieli, bo w Polsce juz wieczor... ;)
Czyżbym pierwsza była?! Zdecydowanie lepiej to wygląda z tą komodą. Ale wcześniej tragedii nie było :)) do kiedy u Was trzyma się choinkę? W Poznaniu też śniegu nie ma, a dzieciaki ferie zimowe zaczęły..
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!:)
Pierwsza, pierwsza! :)
UsuńU "nas" w sensie Stanow? Wyrzuca sie ja zaraz po I Dniu Swiat. ;) Ale my sie wylamujemy i trzymamy duzo dluzej. Rekordem bylo chyba do konca stycznia. :)
nie do wiary, że te dzieciaki tak Ci rosną;D
OdpowiedzUsuńJa sama nie moge uwierzyc! Bi siega mi juz czubkiem glowy nieco powyzej pasa! :O
UsuńMy tak z bratem nadgryzalismy cukierki ☺
OdpowiedzUsuńMy z siostra wyciagalysmy je sprytnie z papierkow, po czym papierki spowrotem zawiazywalysmy. Na choince wygladaly jak pelne, a cukierkow dawno nie bylo. ;)
UsuńKomoda super . Jak już będzie całość to zupełnie odmieni salon / jadalnie . Rzeczywiście komoda dodała przestrzeni i rozjaśniła pokój . Moze i troszkę kosztem łazienki ale przecież nie tam się toczy głownie życie :-)
OdpowiedzUsuńBukiet naprawdę śliczny . I liścik pełna klasa . Dobrze ze zrobiłaś zdjęcie - miło będzie do niego czasem wrócić .
Natomiast karuzela przeszła moje oczekiwania . Jak dla mnie mistrzostwo świata . Super pomysł
Ten sklep meblowy bardzo nas zaskoczyl. Nie powiem, zeby ceny byly przystepne, ale za to wklad wlozony w zajecie dzieci, byl niesamowity! Wiadomo, ze zakupy z potomstwem to zazwyczaj mordega, ale tam to byla niemal przyjemnosc. Warunkiem byla obecnosc obojga rodzicow. Jedno musialo biegac wokol atrakcji dla dzieci, a drugie zalatwialo formalnosci. Gorzej, ze potem dzieciakow nie mozna stamtad wyciagnac. :D
UsuńZdjecie kwiatkow zrobilam wlasciwie dla szefa. ;) Bukiet dostalam kiedy byl w delegacji i chcial zobaczyc czy otrzymalam to, co zamowil. ;)
Komoda udala nam sie znakomicie. Jest plytsza niz wczesniejsza szafka, wiec nie wystaje az tak na srodek pokoju, no i panujacy na niej porzadek jest bardzo odswiezajacy. :)
Agata, no pieknie!! Warto poczekac te miesiace- efekt bedzie super!!Oczywiscie czekam potem na zdjecie calosci! U nas juz bez chionki- a tak lubie jej blask :) Jako dziecko lat 70 uwielbialam cukierki z chionki- wtedy to bylo cos!! Nie dziwie sie Nikusiowi, ze obgryza pierniczki- z chionki wszystko smakuje extra- wiem bo, nawet landrynki w papierku smakowaly mi wybornie!!
OdpowiedzUsuńMilo, ze szef pamietal- niby drobiazg a cieszy !! Gratulacje!!
Nas dzis zasypalo- cudownie, moze bedzie Wam jeszcze dane pobuszowac w sniegu?!
Milego dnia!!
Nas zasypalo w koncu w sobote. :) Nie za duzo, ale na szalenstwa dla Potworkow wystarczylo. Szkoda tylko, ze caly tydzien ma byc na plusie, wiec snieg dlugo sie nie utrzyma. :(
UsuńHaha, to prawda! My z siostra tez pieczolowicie wyjadalysmy cukierki z choinki. A na tych piernikach to dziwie sie, ze Nik zebow nie polamal, bo wyszly nie dosc, ze paskudne, to twarde jak kamienie! ;)
Nasza choinke wywalilismy doslownie 2-3 dni po zrobieniu tego zdjecia. Zeschla sie juz na pieprz (ale o dziwo prawie nie sypala). :)
Komoda super, teraz wygląda to lepiej. A śniegu faktycznie malutki, u nas dziś w nocy posypały i jest piękne, biało ☺ Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńU nas w koncu sypnelo w sobote, ale bez wiekszego szalu. Dla dzieciakow jednak starczylo. ;)
UsuńHa! Czyli wymarzony śnieg jednak zawitał? W kiepskiej formie ale i tak cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPodtruwasz Kokusia, uważaj może się odwdzięczyć będąc wielkim koksem :P
On sie sam podtruwa. ;) Powiesilam pierniki na choince dla ozdoby, bo nikt nie mial na nie ochoty. Ale jak widac te wiszace to juz pokusa nie do opanowania. :D
UsuńTen wymarzony snieg zawital w koncu w sobote we w miare porzadnej ilosci. Potworki oszalaly ze szczescia. :)
Haha :D u nas zima wygląda tak samo! No dobra... wyglądała. Stan trwał jeden dzień. A do tego Kuba ledwie go uraczył. Przynajmniej ja ucieszyłam oko. Ale nie przeczę, mam ochotę na taki śnieg sankowy.
OdpowiedzUsuńA ta nowa komoda jest prześliczna! I jak zmieniła pokój! Sama chętnie bym się na taką rzuciła ;)
Komoda wpasowala sie lepiej niz sobie wymarzylam. Myslalam poczatkowo o kremowej, albo w kolorze przybrudzonej bieli, ale ze uwielbiam drewno, to ta jest idealna. :)
UsuńMoje dzieciaki mialy w koncu snieg w sobote. Nik dosc szybko spasowal, kiedy pies go przewrocil, rekawiczka spadla i pacnal w snieg prosto gola raczka. Placzu bylo jakby mu ja conajmniej odmrozilo! :D Ale Bi juz nie moglam zagonic do domu. :)
Bardzo korzystna zmiana w salonie, jakoś tak wizualnie cieplej się zrobiło. Ja osobiście wolę meble w odcieniach brązu niż czerni. Jest wtedy zwyczajnie przytulniej :)
OdpowiedzUsuńStare meble tez byly brazowe. ;) Tylko, ze to byl taki "kawowy" braz, bardzo ciemny. Tylko z bliska mozna bylo zobaczyc, ze nie sa zupelnie czarne. :)
UsuńSzafka pierwsza klasa-super zmiana! Karuzela jak z bajki,dobrze,ze sa jeszcze takie miejsca:) No i dobrze,ze chociaz troszke mieliscie tej zimy, u nas tez taka jednodniowa byla,juz dzisiaj po zimie :)
OdpowiedzUsuńW sobote mielismy juz taka "prawdziwsza" zime. Bi byla przeszczesliwa, Nik tez, ale tylko dopoki pies go nie przewrocil. Potem juz chcial do domu. ;)
UsuńNie wiem czy to w calych Stanach, ale w naszym akurat takich zabytkowych karuzeli jest sporo. Jest cale muzeum z odrestaurowanymi karuzelami, jest jedna w pawilonie w miejscowym zoo (!), teraz okazuje sie, ze jest rowniez w meblowym... Pewnie jeszcze kilka miejsc sie znajdzie. :)
Piękna jest ta szafka, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMnie wkurza notoryczny bałagan u dzieciaków, bo jakby nie ustawić zabawek, zawsze jest ich pełno i nie mieszczą się w szafie i w skrzynkach....Jedyne rozwiązanie to wywalić :P
U nas zabawki dzieciakow nie mieszcza sie juz nawet w ich pokoju. Pelno ich na polkach w pokoju goscinnym, oprocz tego jest wielkie pudlo w salonie. I jedna szuflade w komodzie "poswiecilismy" na bloki, kolorowanki, mazaki, kredki itp. Tez czasami mysle, zeby czesc wyrzucic, ale szkoda mi wywalac porzadnych zabawek, a Potworki cos ich psuc i niszczyc nie chca. ;)
UsuńKaruzela bajeczna :) A u nas co chwilę pada śnieg i się topi i tak na okrągło. Laura na razie nie zaliczyła z nim bliższego spotkania, ale zostawiamy to sobie na przyszły rok ;)
OdpowiedzUsuńPotworki w koncu mialy bliskie spotkanie III stopnia ze sniegiem w sobote. Bi zachwycona, Nik byl, ale tylko do momentu, kiedy potracony przez psa, pacnal gola lapka w zimny snieg. Wtedy byl ryk, ze on juz chce do domu. :D
UsuńPamietam, ze kiedy byl w wieku Laury, Nik mial snieg gdzies. Chodzil tylko po nim w kolko, co chwila sie przewracal i ryczal. ;)
Karuzela piękna. Sama chętnie bym się na takiej przejechała. Pierniczkowy Potwór uroczy.
OdpowiedzUsuńKącik tv prezentuje się dużo lepiej. Mała zmiana, a pewnie cieszy.
Haha, wiesz, ze ja tez mialam ochote?! Dwa lata temu na podobnej karuzeli Bi koniecznie chciala zebym przy niej stala, wiec skorzystalam. Ale tym razem oboje z Nikiem chcieli siedziec sami, wiec glupio mi bylo. ;)
UsuńHaha Niko przefajny z tym wgryzaniem się w choinke :-) Wiadomo owoc zakazany smakuje najlepiej :-)
OdpowiedzUsuńKwiaty od szefa? No to musze doczytac bo ciekawośc mnie zzera...
PS.Będzie romantyczny wątek?
Hahaha, juz sama doczytalas, ze romansu niet! ;)
UsuńDokladnie! Jak upieklam pierniki i lezaly na talezu, to nikt ich nie chcial, lacznie z Nikiem. Jak je powiesilam, to zaraz znalazl sie chetny. ;)
Komoda wpasowala sie idealnie I te piekne kwiaty od szefa!
OdpowiedzUsuńPiekne byly, szkoda, ze teraz juz niewiele z nich zostalo. ;)
UsuńPięknie! U nas coś tego śniegu mało...
OdpowiedzUsuńA jaka komoda! Czad!
O tak? A ja myslalam, ze w calej Polsce sypie... Na prawie wszystkich blogach czytam o szalentwie snieznym. A jednak Was cos omija? To tak jak nas. ;)
UsuńKomoda nam sie udala, sliczna jest. :)
Komoda świetna! U nas śnieg też był tylko pół dnia:)
OdpowiedzUsuńU nas w koncu w sobote sypnelo troche wiecej i chociaz w dzien ma byc w tym tygodniu na plusie, to jest szansa, ze utrzyma sie choc pare dni. :)
UsuńJestem tu po raz pierwszy, ale już sobie na ocenę mieszkaniowej metamorfozy pozwolę :) Bardzo mi się podoba - komoda jest niesamowita i w zasadzie to ona "robi" całe pomieszczenie :)
OdpowiedzUsuńA karuzela w sklepie? Super pomysł! U nas w PL chyba jeszcze czegoś takiego nie uświadczysz w meblowych ;)
Nawet tutaj pierwszy raz cos takiego widzialam. ;) Pamietam z dziecinstwa bujane koniki czy inne postaci "na pieniazek" w niemal kazdym supermarkecie. To chyba nadal calkiem popularne w polskich galeriach handlowych? Tutaj cos takiego maja tylko w typowo dzieciecych sklepach...
UsuńKomoda rzeczywiscie dodaje uroku calemu salonowi, szczegolnie, ze jest on malo ustawny. Z jednej strony otwarty na jadalnie, na jednej scianie korytarz w glab domu, na drugiej drzwi wejsciowe i nie ma jak go porzadnie urzadzic. :)
bardzo korzystna metamorfoza :) Super komoda, zupełnie inny kąt :) Hahaha, ale się uśmiałam z tego piernikożercy :)
OdpowiedzUsuńKaruzela jak z bajki, taka.. prawdziwa :) Trzymam kciuki za weekendowy opad śniegu, żebyście też mieli swoją Narnię :)
a no i gratki raz jeszcze, super gest szefa!
Przyznaje, ze szefa mam bardzo fajnego! A raczej szefow, bo drugi tez jest w porzadku. :)
UsuńSnieg spadl i w sobotni wieczor ulica przy sniezycy i swietle lamp rzeczywiscie przypominala Narnie. :)
Za rok powiesze na choince kawalki owocow i warzyw, po czym przykaze Nikowi, zeby ich nie ruszal. Skoro tak dziala na niego owoc zakazany... :D
U nas w ogrodzie po sniegu pozostal juz tylko bardzo maly balwanek z marchewka u stop.
OdpowiedzUsuńHahaha, my w tym roku nie mielismy nawet porzadnego sniegu na balwana! A jak spadlo go w sobote wiecej, to byl taki suchy, ze do niczego sie nie nadawal. ;)
UsuńA zeszloroczny balwan przetrwal zaledwie kilka dni. W koncu pies na niego skoczyl i bylo po balwanie. ;)
Bardzo mi się podoba nowa komoda. choc ta ciemna byla tez całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńale fakt - jest przestronniej i przejrzyściej :)
Glowna wada tej ciemnej szafki, poza kolorem ktory nam sie juz "opatrzyl", byl jej rozmiar. Za bardzo wystawala na pokoj i z racji, ze byla niska, stala sie centrum dzieciowego bajzlu. Teraz jest o wiele porzadniej. :)
Usuń