Halo, tu jelitowka! :)
Nom, dopadlo i Bi... Zaczela narzekac na bol brzucha w idealnym momencie, czyli kiedy wlasnie zapielam ja w fotelik samochodowy. :D No rychlo w czas! Od razu przelecialo mi przez glowe, ze to TO i zaczela tluc sie jedna mysl: "Co robic, co robic, co robic???". Poniewaz jednak bylismy juz zapakowani, a nie bylam w pracy juz w piatek, wypadalo sie chociaz pokazac i przejrzec stosik papierow, ktory urosl na biurku podczas mojej nieobecnosci. Tym bardziej, ze dziecko pomiedzy narzekaniem na bol brzucha, spiewalo piosenki i wyklocalo sie zawziecie z bratem. Az TAK chore wiec nie bylo...
Stan wzglednego zdrowia nie trwal zbyt dlugo, bo juz okolo 9 odebralam telefon od pielegniarki, ze Bi zle sie czuje, boli ja brzuszek i jest bardzo blada. Rada nie rada, dokonczylam to co mialo byc zrobione na "wczoraj", reszte zignorowalam i pojechalam po Starsza. Biedna Bi zdazyla w miedzy czasie zasnac. Trzeba przyznac, ze panie sie nia zaopiekowaly i polozyly w kantorku nauczycielek. No nic, obudzilam biedule, przy wyjsciu zaczelam wpisywac godzine odebrania, Bi pochylila sie, zeby zobaczyc co robie i w tym momencie nastapil chlust! A raczej CHLUST!!! Hmm... oszczedze Wam szczegolow, napisze tylko, ze przez chwile w klasie nastal gwar i wesolosc, bo wszystkie dzieciaki zbiegly sie, zeby przyjrzec sie co sie stalo. ;) Na szczescie panie szybko ogarnely dzieciarnie, zadzwonily po woznego, Bi (ktora zreszta poczula sie od razu lepiej i zaczela razno podskakiwac) zostala przebrana (szkoda, ze matka, ktorej garderoba tez ucierpiala, nie nosi ze soba zapasowej odziezy...) i moglysmy wyruszac do domu.
I tak siedzimy. Bi znow narzeka na bol brzucha, chociaz trudno powiedziec czy to rzeczywiscie bol, czy mdlosci... W kazdym razie rzyganko narazie sie nie powtorzylo. No i corka zalatwila mi dzien wolnego, bo zgodnie z regulaminem przedszkola, dziecko wymiotujace (lub goraczkujace) musi zostac w domu 24 godziny po ustapieniu objawow... Zalowalam, ze nie moge wziac wolnego na przygotowania swiateczne? Zalowalam. No to mam za swoje! :) Teraz mam dzien wolnego, ale w towarzystwie Potworow (bo Nik zapewne tez zostanie jutro w domu) raczej malo co uda mi sie zrobic... No coz, zobaczymy. Dzis postaram sie przygotowac ciasto piernikowe. Zakladam, ze juz jutro Bi poczuje sie duzo lepiej. Moze upieczemy chociaz pierniczki? A moze nawet machne sernik? Bo na salatki to troche za wczesnie...
No wlasnie, jak Wasze przygotowania? Bo moje leza i kwicza! :D W weekend dokonalam kilku czynnosci odswietnie-doczyszczajacych wokol domostwa oraz zaczelam bigos. I na tym sie skonczylo. Typowe sprzatanie, czyli kurze i podlogi zostawiam na Wigilie, bo inaczej bede to robic dwa razy, a po co? ;) Poza tym gotowac, piec i kroic bede chyba w srode w nocy. ;) Co sie da, zaczne jutro, ale wiadomo, duzo sie nie da, jesli na Wigilie ma to byc w miare swieze. ;)
Przed Swietami raczej juz nic nie napisze, wiec zostawiam Was z fotami Potwornickich, ktore zrobilam kilka tygodni temu, usilujac strzelic fajne ujecie na kartki swiateczne. Tiaaa... Potrzebowalam JEDNO ladne zdjecie, tymczasem na chyba 10 prob, zadne nie bylo idealne... Trzeba oddac sprawiedliwosc Bi, ze pozowala bardzo grzecznie, za to jej brat robil wszystko zeby popsuc kazde ujecie. Zreszta, popatrzcie same.
Bylo wzajemne ciaganie sie za antenki:
Byly wyglupy Malego Klauna:
Bylo szczerzenie sie do aparatu w parodii usmiechu:
W koncu jedna fota wyszla zadowalajaco:
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia!!!
Niech beda cieple, rodzinne i spokojne!!!
Piekne zdjecia- mozesz mowic co chcesz- sliczne Potworki :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za zyczenia! Zdrowka dla Was i spokojnych, milych swiat !!!
Dzieci sie nam udaly, trzeba to przyznac. Oby madre byly tak samo jak ladne. ;)
UsuńFajnie zdjęcia! Wesołych Świat!
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńŚwietne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWesołych, pełnych rodzinnej atmosfery i zdrowych Świąt.
Ech, co roku mysle o profesjonalnej sesji i co roku szkoda mi czasu. Ze o kasie nie wspomne. ;)
UsuńWyglądają teraz jak bliźniaki!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was i Wesołych Świąt - gdybyśmy miały się już nie "usłyszeć" (choć chyba się usłyszymy ;-) )
:-*
To prawda, ze calkiem sa do siebie podobni, chociaz Bi to caly tata, a Nik w rysach ma jednak "cos" ze mnie. Ale kiedy stoja, okazuje sie, ze Mlodszy jest o glowe nizszy. ;)
UsuńWszystkiego dobrego dla Was! I zero rzyganka w te Święta ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje, spelnilo sie! :D
UsuńCudne te reniferki ♡
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i zdrówka dla Bi.
Calkiem fajnego mialam pomysla z tymi "antenkami". Musze je zachowac na nastepny rok. ;)
UsuńMoje przygotowania tez leza I kwicza. Zaczynam od jutra.
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka oraz pogodnych I spokojnych Swiat!!!
Ja czekalam na ostatnia chwile, ale jakos sie wyrobilam i to bez stresu! :)
UsuńZdrówka dla Bi!
OdpowiedzUsuńU nas, tradycyjnie, Tymek też musiał zaliczyć jednodniową jelitówkę :D
My nic na święta nie szykujemy, jak co roku, objadamy rodzinę :P
Wesołych :*
Szczesciarze, my nie mamy rodziny do objedzenia... :(
UsuńZdrówka...ale z nich cudne reniferki :)
OdpowiedzUsuńRozki im pasuja. Takie male, rogate diabelki. :D
UsuńHEJ! Matka, po raz pierwszy muszę się z Tobą nie zgodzić!
OdpowiedzUsuńWłaśnie te "popsute", nieudane zdjęcia z rozbójnikami są najlepsze :D ja bym taką kartkę na lodówkę przypięła <3 :D Drugie-moje ulubione :D
Bi, zdrów szybko, bo pierniczków nie spróbujesz! :*
Haha, Bi w koncu pierniki tylko nadgryzala I wyrzucala. To Nik okazal sie ich najwiekszym fanem. :)
Usuńależ oni podobni do siebie:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego!
Calkiem podobni, mimo, ze jak napisalam Promesie, Bi to skora zdjeta z ojca, a Nik ma w rysach cos nieokreslonego, ale zdecydowanie mojego. :)
UsuńJakie urocze reniferki :)
OdpowiedzUsuńZdrowiejcie i niech Święta będą magiczne.
Wyzdrowielismy na Swieta poslusznie! :D
UsuńWam rowniez radosnych Swiat zycze. Duzo zdrowia,abyscie juz na swieta wszyscy byli w dobrej formie. A zdjecia wszystkie fajne;0 Nie lubie robic dzieciom pozowanych zdjec bo u nas oprocz najmlodszej,ktora pieknie sie daje fotografowac,reszta zawsze stara sie psuc wlasnie zdjecia i robi miny,zeza itd. Ech...
OdpowiedzUsuńMusze sie przyzwyczaic, bo Nik wlasnie nie znosi pozowac. Bi od zawsze lubila stanac i sie usmiechnac, czasem nawet sama wola, zeby jej fotke pstryknac, modelka jedna! A Nik nie ma na to czasu! Zastygnie w bezruchu na sekunde, a ja nawet ostrosci nie zdaze ustawic! :D
UsuńWam tez rodzinnych swiąt! spokojnych, bez chorób :)
OdpowiedzUsuńA moja Podopieczna tydzień narzeka że ją brzuch boli..ale słodycze to by jadła :P
Moi tez! Dzien po jelitowce, twierdzili, ze nie maja apetytu, ale co rusz dopytywali czy moga... czekoladke! :D
UsuńPiękne reniferki!
OdpowiedzUsuńSpokojnych, rodzinnych i radosnych Świąt Agatko!
Spoznione dziekuje! ;)
UsuńMnie tam podoba się każde ujęcie Potwornickich :) kochana, wszystkiego dobrego na Święta, zdrowia przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńZdrowko na szczescie dopisalo, dziekuje! :)
UsuńKochani Wesołych Świąt! I wszystkiego najlepszego w nowym Roku!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są jak zwykle przecudne :) Reniferki z nich śliczne!
Sliczne, rogate Potworki. :D
UsuńZdrówka przede wszystkim, bo to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są słodkie, to przed ostatnie też mi się podoba, ale muszę przyznać, że oni są bardzo do siebie podobni.
Wam również wszystkiego najlepszego na te święta :*
Podobni, a jednoczesnie inni. :)
UsuńZDROWYCH, radosnych świąt Agatko.
OdpowiedzUsuńŚciskam wszystkich
A ja odciskuje! :D
UsuńPiękna sesja - każde zdjęcie ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że już Bi jest zdrowa i Święta będą bez zdrowotnych rewolucji :)
Życzę Wam zdrowych, wesołych (choć z dziećmi to zawsze wesoło jest),ale przede wszystkim spędzonych razem Świąt Bożego Narodzenia :)
Wesołych Świąt!
Zadnych rewolucji juz nie bylo, dziekujemy! :)
Usuń:))dziękuję:))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i dla Was - sesja super - jak to są nieudane foty, to ja nazywam się Alojzy Bąbel;))
Zdrówka!!!
Chyba wymarzylam sobie idealne ujecia idealnie usmiechnietych dzieci jak z reklamy. A tu Potwory (znaczy sie Nik) nie chcialy wspolpracowac! ;)
UsuńPiękne Reniferki!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i dla Was, a przede wszystkim zdrówka!! :*
Dzieki!
UsuńWspółczujemy i życzymy w pełni zdrowych Świąt :)
OdpowiedzUsuńNa szczescie byly zdrowe, dziekujemy!
Usuń