Zreszta, dzis akurat czas by sie znalazl, ale nie jestem w psychicznym nastroju na pisanie... Niko fatalnie znosi powrot do opiekunki, a ja razem z nim. Tyle, ze ja to raczej frustracyjnie... Ale to juz temat na odrebny post... Ktory sklece (albo i nie) kiedys tam...
Dzisiaj wiec tylko ostatnio spisane "perelki" Potwornickich. I jedna mezowska. ;)
***
Rodzinne hobby
M. (obawiajac sie najwyrazniej "grubszej" sprawy): "Nik, a co ty tak popiardujesz?"
Wtraca sie Bi: "Ja tez sobie purkam!"
M.: "A co wy tak zbiorowo purkacie?"
Bi: "Bo my lubimy!"
Potwierdzam. Lubia.
***
Kaskader
Nik wdrapuje sie na stos zabawek. Babcia nie mogac patrzec na jego poczynania, gdera:
"Gdzie ty wlazisz?! Chcesz znowu spasc? Pamietasz jak cie bolala glowka?"
Nik jednak nie rezygnuje. W koncu z mina zwyciezcy staje na chybotliwym stosie i oznajmia triumfalnie:
"Widzis? Udalo sie!"
***
Historia niczym z horroru
Nik zwierza mi sie jak spadl z lozka:
"Ja skakalem i spadlem i udezilem glowe! I bolalo i pakalem!"
Nagle ponosi go wyobraznia:
"I potem psisied niedziedz i mluczal! I jadl tlawe! Ciarnom!"
Mruczacy niedzwiedz jedzacy czarna trawe... Takie wizje to chyba efekt upadku na glowizne. ;)
***
Swoj chlop
Tata zbudowal Potworkom wieze z klockow.
Nik: "Ale z taty splycias!"
Bi: "No! Tata to nasz chlopczyk!"
***
Zrodlo choroby "wscieklych krow"
Podczas ostatnich upalow, nalewajac psu wode, dodawalam do niej kilka kostek lodu, ktore siersciucch oczywiscie pieczolowicie wylawial i rozgryzal. Bi przyglada sie temu krytycznie i w koncu pyta:
"Co ta Maya robi?! Chce byc chora, jak jakas krowa?"
Skad skojarzenie z pospolita rogacizna? Nie mam pojecia...
***
Tesknota
Widzimy przelatujacy samolot. Bi radosnie macha w jego kierunku, wolajac:
"O! Tam leci babcia! Papa babciu!"
A ja sie ludzilam, ze beda plakac, dopytywac gdzie podziali sie dziadki, itd. Tia...
***
Martwa natura, czy zywa materia
Bi: "Mama, a gdzie mieszka ta twoja praca?"
***
Wylapane ostatnio przekrecenia:
Bi: oprzylam sie - oparlam sie
Nik: "Jeden bajek i idziemy spac!"
(Dwie gaduly. Obie chcace byc "plinces". Mlodsza jeszcze przed postrzyzynami) :)
***
A na koniec...
Meski punkt widzenia
M.: "Kazda akcja powoduje... erekcje."
No comments... ;)
U Was to zawsze można sobie poprawić humor :) No i mnie mobilizujesz, bo ja też dawno nie zebrałam naszych pogadanek :)
OdpowiedzUsuńZbieraj je, zbieraj, Martus! To swietna pamiatka!
UsuńRechotalam juz od początku, na widok zdjęcia potwornickich rozesmialam się w głos (fenomenalne! Ale będą miały pamiątkę! :)), ale mezowski tekst okazał się jednak wisienką na torcie :D Wy to macie wesoło! Trzymam kciuki by Nik przyzwyczaił się do opiekunki.
OdpowiedzUsuńObawiam sie, ze Nik moze mnie kiedys za to zdjecie znienawidzic. ;) Ale co ja poradze, ze w wieku 2 lat jego idolka zostala siostra? Wszystko co robi Bi, Nik musi nasladowac. Nawet jesli oznacza to przebranie sie za ksiezniczke. :D
Usuńhahaha :D mega jak zawsze, czarna trawa i niedźwiedź-mianuje najulubieńszymi :PPP
OdpowiedzUsuńJa sie czesto zastanawiam skad moj dwulatek ma taki zasob slownictwa i wyobraznie? Mam przeczucie, ze za gora 3-4 lata mnie zwyczajnie przegada. ;)
UsuńNajbardziej podoba mi się księżniczka w wydaniu Nika i jeden bajek :-)
OdpowiedzUsuńDzieciece przekrecenia sa the best! :)
UsuńA Nik ksiezniczka powala! Chociaz moj tesc mial pewne obiekcje, ze jak to? Chlopczyk? ;)
:) Mąż to dopiero ma podsumowania :D Wesoło u Ciebie, księżniczek Niko też pięknie się prezentuje w tym niebieskościach!
OdpowiedzUsuńNik jako ksiezniczka jest boski! Chociaz tej ksiezniczce kompletnie brakuje subtelnosci i dziewczecego wdzieku. ;)
UsuńA maz jak pojechal tekstem to lezalam na podlodze ze smiechu! ;)
no to pogadane :)
OdpowiedzUsuńA te wszystkie przekręcenia lubię najbardziej.
Oby szybko młody oswoił się znowu z opiekunką.
Pozdrawiam
Mlodemu na szczescie zajelo to tylko okolo 2 tygodni. Pisze tylko, bo rok temu, oddany tam poraz pierwszy, ryczal caly miesiac...
UsuńPrzekrecenia sa swietne. Mi az szkoda, kiedy Bi zaczyna poprawnie odmieniac niektore slowa... ;)
U Was zawsze dużo się dzieje :):)
OdpowiedzUsuńA Niko w wydaniu księżniczki- super! :D
Ściskam! :*
E, no dzieje sie akurat niewiele. Ale za to duzo sie gada! :D
UsuńPozdrowienia Monia!
Słodziaki :)
OdpowiedzUsuńJasne, jak spia. ;)
UsuńPrzeczytałam wszystko, poprzedniego posta też :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bardziej uśmiałam się z tekstów dzieciaków czy z Mężowego, głodnemu chleb na myśli?
Nik rzeczywiście miał masę tych wypadków i nie dziwię się Twojej reakcji, natomiast reakcja dziadka mnie zaskakuje...
Ja się waham czy zabrać Oliwię do dentysty, bo też się boję jej reakcji, zwłaszcza że ona bardzo przeżywa nawet gdy ja idę do lekarza.
A to gratuluje wytrwalosci! :D
UsuńMezowi trafilas w sedno, ZAWSZE jest chleb na mysli! ;)
A ogladaliscie z Oliwka jakies bajki albo czytaliscie ksiazeczki o tematyce zabkow i dentysty? Bi jeszcze poltora roku temu u lekarza dostawala normalnie szalu, Darla sie i wyrywala, nawet kiedy byl to zwykly bilans, bez szczepien. Dlatego zwlekalam tak dlugo. Planowalam wypozyczyc ksiazeczki o dentyscie, zeby troche ja oswoic z tematem, a w miedzy czasie Strasza zaczela wspolpracowac u pediatry. Potem zas nawinela sie Peppa, Bi spodobal sie odcinek i sama zaczela sie dopytywac kiedy ONA pojdzie do dentysty. Stwierdzilam, ze raz kozie smierc i... okazalo sie, ze Bi zachowala sie wzorowo. :) Obawiam sie jednak, ze nastepnym razem moze byc gorzej, bo ostatnio stwierdzila, ze bylo nudno... :D
Zawsze u Was pokładam się i wyję ze śmiechu :)
OdpowiedzUsuńdzieciaki po prostu wymiatają, Mila też nieco chlapie, ale przy Twoich się kryje :)
Spokojnie Asia, Bi w wieku Mili mowila podobnie. :) A Niko po prostu podsluchuje siostre i powtarza wszystko jak dyktafon. Mowia, ze drugie dzieci zazwyczaj szybciej rozwijaja sie socjalnie i predzej mowia i u nas sie zgadza. :)
UsuńDoobreee!!! :)))
OdpowiedzUsuńCzasem wydaje mi sie, ze te powiedzonka smiesza tylko mnie i w sumie pisze je glownie na pamiatke dla siebie. Ciesze sie wiec ze jeszcze ktos sie z nich smieje. :)
UsuńPrzeczytalam Menzonowi ostatnie rozmowki ( erekcja) i co???
OdpowiedzUsuń"No przynajmniej zdrowy chlop" :))))) komentarz Mojego :))))
Hahaha, no jasne! Nikt chlopa nie zrozumie lepiej niz drugi chlop! :)
UsuńNiedzwiedz i czarna trawa, haha no poniosła Nika wyobraźnia <3 :D
OdpowiedzUsuńWyobraznie to ten chlopak ma niesamowita! Zawsze sie smieje, ze bedzie z niego klasowy klaun, a przy tym na poczekaniu zmysli wytlumaczenia swoich psot! :D
Usuń