UprzejmNie donosze, ze w przyszlym tygodniu mam urlop! Czy rowniez od blogowania, to sie okaze. :)
Malzonek moj szanowny rowniez wzial wolne i bedziemy sie urlopowac aktywnie - czyli konczyc te przydomowe roboty, ktore leza odlogiem i patrza na nas z wyrzutem. Niektore juz baaardzo dlugo. Jak plot czekajacy na postawienie. Albo piwnica czekajaca na posprzatanie po wyniesieniu baniaka na olej (to juz rok stuknie, aaaa!). Albo brudne okna. Ogrod zarosniety chwastami. Moglabym tak jeszcze dlugo wymieniac. :)
W kazdym razie, z M. w domu, nie wiem czy uda mi sie cosik pisac. Mam pare zaczetych postow w roboczych, moze jak malza zmorzy robota i padnie wieczorem wczesniej ode mnie, to uda mi sie cos skonczyc i opublikowac.
A tymczasem - do przeczytania! :)
Oj nam też przydałby się taki urlop gospodarczy... Zastanawiam się jak to jest, że przy dzieciach naprawdę tak ciężko jest cokolwiek większego zrobić... Mi udaje się tylko i wyłącznie "ogarniać" na bieżąco kuchnię i pokoje, a czasami i z tym jest problem, jak Lila ma "lepszy" dzień... Pedantką nigdy nie byłam, ale z wiekiem chyba coraz bardziej zaczyna mi ten bałagan przeszkadzać, jak czasami popatrzę co by się przydało zrobić, to słabo mi się robi... Tak więc trzymam za Was kciuki, posprzątajcie sobie, i znajdźcie też chwilę na bierny odpoczynek :) A na te zaległe posty czekam, bardzo czekam!
OdpowiedzUsuńooo ambitne plany. Życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńbędziemy czekać na realcje :)
No no ale to będzie pracowity urlop! Życzę wytrwałości w wykonaniu tych wszystkich zadań:)
OdpowiedzUsuńNo i mam nadzieję, że jednak znajdziesz chwilę na napisanie choć paru zdań :)
buźka :*
Ja tez od przyszlego tygodnia na urlopie i zaplanowalam trzy pierwsze dni poswiecic na duze porzadki w mej poludniowej Arkadii
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu :-) Szybkiego ogarnięcia, a potem wielkiego odpoczynku :-)
OdpowiedzUsuń