Dwa lata temu o tej porze (u mnie jest 8:50) lezalam na porodowce przerazona jak diabli. Teraz, z perspektywy czasu i tak wiem, ze najgorsze bylo jeszcze daleko przede mna, bo Bi przyszla na swiat dopiero o 23:38... ;)
Tak sie to zaczelo:
A tak jest teraz:
Ranek mialam dosc chaotyczny bo Nik zbudzil zafajdany. A kiedy go przebralam i probowalam nakarmic (nigdy rano nie ma apetytu, wiec wierci sie i zlosci), Bi wykorzystala chwile, zeby zdjac pizamke i pieluche, nalozyc legginsy i minute pozniej sie w nie zsikac... Dopiero teraz, w pracy spojrzalam na jej suwaczek i lezka zakrecila mi sie w oku... Moja dziewczynka... Te dwa lata byly momentami dlugie, momentami bardzo ciezkie. Ale nie zamienilabym ich na zadne inne, bo mimo wszystko byly szczesliwe. Wraz z pojawieniem sie na swiecie Bi nasze malzenstwo zyskalo status rodziny, a my poczulismy sie spelnieni.
Kocham Cie coreczko!
Sto Lat dla Bi :) Rośnij zdrowo i bądź zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie Mamo również wszystkiego dobrego, bo to Ty ją nosiłaś i urodziłaś, a teraz obdarzasz miłością i opieką :)
Buziaki :*
Duzo szczescia i buziaki dla Bi i calej rodzinki :) Nika
OdpowiedzUsuńSto lat Bi! :*
OdpowiedzUsuńRośnij duża, piękna, zdrowa i nie doprowadzaj mamusi do zawału... :D :***
Sto lat Blondasko Śliczna :) Pięknie to napisałaś!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego naaaaaaj Bi :*
OdpowiedzUsuńBo my mamy zapominamy o tych ciężkich chwilach.. albo inaczej... wiemy, że najmniejszy uśmiech wynagrodzi Nam każdą troskę :)
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńUrodzinowe buziaki dla Bi w takim razie. To dopiero drugie urodzinki, tych chwil jeszcze sporo przed Wami. Życzę, żeby to były tylko te szczęśliwe, pełne uśmiechu i miłości. A tak po za tym, Bi jest śliczna :-)
OdpowiedzUsuńZupełnie przez przypadek trafiłam w sam raz czasowo (23:25 w PL). Bi życzymy samych cudownych chwil w życiu, pięknych przeżyć które warto będzie zachować we wspomnieniach, żeby umiała cieszyć się z drobiazgów i była szczęśliwa, znajdywała miłość wokół siebie. Mądyrch decyzji, cudownych marzeń i realizacji planów, jakie narysują się na horyzoncie. I wszystkiego, wszystkiego czego Ty jej życzysz. A Tobie dumy i cierpliwości, oraz wielu wzajemnych uśmiechów, które zbudują niezburzalną więź.
OdpowiedzUsuńPs. Jaka z niej eteryczna blondyneczka- zupełne przeciwieństwo mojego czarcika ;)
Wszystkiego naj!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSłodka kruszyna! Wszystkiego naj dla Niej!!
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla Was!:) Zapamiętam, bo moja Lusia ma dziś imieniny:)
OdpowiedzUsuńI to racja - co było nie tak szybko się zapomina;))
Śliczna dziewczynka :) Sto lat !!
OdpowiedzUsuńBi wygląda na tym zdjęciu jak mała modelka pozująca do kamery! Ona ma przepiękny uśmiech. Ależ ten czas szybko leci.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz przeczytałam poprzednią notkę. Aż mnie gęsia skórka "oblazła" jak przeczytałam o incydencie z patyczkiem od balona. Ja mam 9 lat różnicy między dziećmi więc takie sytuacje u mnie nie miały miejsca ale jak komuś ze znajomych rodzi się kolejne dziecko przy małej różnicy wieku to zawsze mam takie pierwsze przerażające skojarzenie, ze ten starszy bezwiednie temu malutkiemu coś wpycha do oka, ucha itp. Tak, przy małych dzieciach trzeba mieć oczy dookoła głowy, a i to często nie wystarcza.
Wytrwałości kochana :-D.
Dopiero dziś, bo długi weekend całkiem poza siecią: Wszystkiego najlepszego malutkie słoneczko! Przynoś mamie radość i sama przeżywaj same radości.
OdpowiedzUsuńA dla Ciebie Agatko: gratulacje, masz z czego być dumna!
ale ładnie napisałaś :) wszystkiego najlepszego dla Bi :)
OdpowiedzUsuńzaglądam od kilku dni, by złożyć Bi życzenia, ale jak na złość nie mogłam zostawić komentarza,w ogóle nie pojawiało się pole do pisania, wrrr.
OdpowiedzUsuńNo, ale jestem, spóźniona, ale jestem!
Sto lat Bi słodka!
całuję!:*
Mam leciutki zapieprz w pracy, wiec odpowiem hurtem: w imieniu Bi dziekuje za wszystkie zyczonka! Jestem pewna, ze Mala Dama bylaby zachwycona, ze tyle nieznanych jej osob ma dla niej cala mase cieplych slow! ;)
OdpowiedzUsuń