Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

środa, 2 listopada 2022

Bi 11.5

Mysle, ze zadna z Was sie nie zdziwi, kiedy napisze, ze zupelnie zniknela mi chec do klikania, ale jednak chcialabym utrzymac choc troche wspomnien. A juz szczegolnie nie chce zeby zniknely polroczne podsumowania rozwoju Potworkow, bo przeciez blog czesciowo pisany jest dla nich, na pamiatke. Nie bedzie dlugo, bo psychika mi siadla, ale postaram sie cos sklecic.

Jedenasto-i-pol - letnia Bi.


Od dwoch miesiecy oficjalnie kobieta, fizycznie oczywiscie. Nie podoba jej sie to, przy kazdych "dniach" placze ze zlosci, ale nic nie da sie na to poradzic. Musi przywyknac. Na szczescie ogolnie "te" dni sa dla niej lekkie i bez bolu i oby tak zostalo.

Zaczela jakby bardziej dbac o higiene osobista. Wstaje jeszcze przede mna i bunkruje sie w lazience. Dobrze, ze dzieciaki maja swoja, ale nie wiem co bedzie jak i Nik dojdzie do tego etapu. Poki co, ma ja dla siebie. Bidula walczy z pryszczami, ale niestety przegrywa. Caly czas wysypuje jej czolo, nos i brode. Podejrzewam, ze wina jest jej slabosc do slodyczy, ale nie przetlumaczysz. Poza tym, o zgrozo, dopytuje kiedy moze zaczac golic nogi, pachy i okolice bikini. Odradzam jak moge, bo wiadomo, ze raz zgolone, wlosy odrosna twardsze i ciemniejsze. Bi ma bardzo jasna karnacje i wlosy na nogach, choc pechowo dosc geste, sa jasniutkie, wiec niemal niewidoczne. Okolice bikini nie sa jeszcze bardzo zarosniete, a pod pachami ma kilka pojedynczych wloskow. Mysle wiec, ze z powodzeniem moze poczekac, tym bardziej, ze idzie zima. To swoja droga ciekawe, ze wiekszosc znanych mi babek (w tym ja sama) cieszy sie z nadejscia chlodniejszej pory i mozliwosci ograniczenia golenia. A Starsza o tym marzy...

Toczymy ostatnio wojne o ciuchy. Po pierwsze, panna uparcie zaklada krotkie spodenki, nawet kiedy temperatury mamy mocno "jesienne". I potem stoi na przystanku z gesia skorka na nogach, ale twierdzi, ze zimna nie czuje wcale a wcale. Do tego dochodza proby znalezienia wlasnego stylu. Samo w sobie mi zupelnie nie przeszkadza, gdyby nie to, ze obecny styl Bi, to spodenki ledwie zaslaniajace tylek oraz bluzeczki albo przykrotkie, albo (kiedy sa normalnej dlugosci) zawiazywane z boku, zeby je skrocic. Gdyby panna wygladala jak typowa chuda i plaska jak deska 11-latka, pewnie wygladaloby to calkiem fajnie. Bi niestety ma juz i tylek i piersi i w takich ciuchach moglaby ujsc spokojnie za 13-latke. Nie wiem jak ja przekonac, ze to nie jest schludny i skromny wyglad i nie wypada (tu zwykle slysze pytanie, co to w ogole znaczy), a nie bardzo mam ochote zapoznawac jej ze slowem "seksualizacja".

Stracila w ostatnim czasie 2 czy 3 mleczne zeby, ale szczerze, to nie pamietam nawet ktore...

Charakterek ma... no wiecie jaki. Jest butna, pyskata, uparta i nieustepliwa. Czasem bywa agresywna w stosunku do brata i niestety z zupelnie irracjonalnego powodu. Kilka dni temu, Mlodszy wrocil do domu z placzem. Okazalo sie, ze siostra ciagnela go z calej sily za wlosy. Za co? Rano, czekajac na autobus, panna z nudow usypala kupe lisci na chodniku. Po poludniu, po wyjsciu z autobusu, Nik nie mogl sie oprzec, zeby w te kupe wskoczyc i w rezultacie ja lekko rozwalic. I za to siostra wyszarpala go za wlosy. Za kupke lisci!!! 

Nie lubi sie przytulac ani dawac buziakow, choc jesli ma ciezszy dzien sama przychodzi i sie "klei" i jest wielce oburzona kiedy czlowiek nie ma akurat czasu na niekonczace sie mizianie, ktorego sama zreszta na codzien unika. 

Co ciekawe, poza domem dokucza Bi brak pewnosci siebie i poczucia bezpieczenstwa. Lubi wiedziec co sie dzieje, kiedy i w jaki sposob i jesli cos sie zmienia, lub musi sprobowac czegos nowego, zupelnie traci rezon.

Bi bardzo chce czuc sie samodzielna i potrzebna, choc oczywiscie na wlasnych warunkach. Sama sie dopomina o domowe obowiazki, choc nie wszystkie jej pasuja. Bardzo chetnie jednak odkurza i myje podloge w swoim pokoju, a nawet uklada i organizuje swoje rzeczy sama z siebie. Chetnie tez rozladowuje zmywarke i wrecz rwie sie do pomocy w gotowaniu i pieczeniu. Moze bedzie z niej lepsza gospodyni niz z jej matki... Za to proste zadanie, zeby ubrania zdjete wieczorem zaniesc do brudownika, zdaje sie ja przerastac. Nie tylko wieczorem zreszta. Jesli panna przebiera sie w srodku dnia (np. z rzeczy sportowych na zwykle), laduja one po prostu na podlodze lub fotelu, w zaleznosci od tego, gdzie je zdjela.

Uwielbia robotki reczne i dzieki lekcjom w bibliotece nauczyla sie kilku nowych sciegow. Przy tym, chce dziergac rzeczy nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich naokolo. Obecnie pracuje nad szalikami, ktore planuje wyslac na swieta dla obu babc, a nastepnie zamierza wykonac po malym kocyku dla kuzynek z Polski. Na wszelkie okazje plecie dla wszystkich cos z wloczki, od torebeczek po portfeliki. Pracuje tez nad cieplymi skarpetami dla siebie. Samodzielnie, przy pomocy YouTube'a, rozpracowala tajniki swojej maszyny do szycia i teraz zaszywa nam odziez, a kolezance uszyla torebke na urodziny.

Przy calej bucie Bi, nie jest ona az tak zatwardziala jak by sie to wydawalo. Uwielbia zwierzeta i opiekowac sie nimi. Pieczolowicie dolewa wody do miski dla ptakow oraz wiewiorek i zostawia im przysmaki. "Wytresowala" sojki, krotym zostawiala na tarasie orzechy lub pestki dyni i kiedy czasem zapomni, przysiadaja na balustradzie i dra sie ile sily w dziobach. Sama oglosila jakis czas temu, ze bedzie karmic Maye i faktycznie pilnuje zeby napelniac jej co wieczor miske. Dlugi czas prosila aby pozwolic jej chodzic z psem na spacery i choc nie podobal mi sie pomysl zeby szwendala sie po naszej (w sumie spokojnej) okolicy, to teraz kiedy jest starsza, od czasu do czasu pozwalamy jej na to. Poza tym, stala sie regularnym opiekunem zwierzynca dwoch naszych sasiadow, bo choc sasiedzi z boku prosza zazwyczaj oboje Potworkow, to ci z naprzeciwka pytaja czy konkretnie Bi zajmie sie ich kotem. Zapewne dlatego, ze Nik i ich mlodsza corka sa regularnie na wojennej sciezce.

I to chyba tyle...

6 komentarzy:

  1. Fajna ta Bi,charakterek ma,ale kazde dziecko daje troche popalic:)Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana po raz pierwszy od bardzo długiego czasu mam chwilkę, żeby usiąść i na spokojnie poczytać blogi. No i... czytam i nie wiem, co napisać... Chyba że trzymam kciuki, mocno Cię przytulam i kibicuję! I pamiętam w modlitwie. Trzymaj się kochana :*
    Córkę masz fajną :) U mnie dojrzewają chłopaki... Patrząc na nich już się zastanawiam, co mnie czeka przy dziewczynkach. Oj, będzie się działo :) A przecież niedawno byli mali i Twoje Potworki też pamiętam, małe blondasy. Ech :)
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. mysle, ze Bi po prostu Ciebie testuje. bo z wpisu wychodzi, ze jest super fajna dziewczynka. i zazdroszcze ze chce sie ubierac jak dziewczynka. moja Emma chodzi w spodniach i ogromnych bluzach/tshirtach. pozdrawiam z FL.

    OdpowiedzUsuń
  4. Charakterek Bi jest niezbyt latwy, ale moze to i dobrze? - Tzn. dobrze dla niej, chociaz juz nie dla kazdego wokol niej. Bystra i ladna masz coreczke, dobra rasa - jak mowia we Wloszech (buona razza - tak zawsze chwalila swoja rodzine moja wloska ciocia). Bi jest b. ladna dziewczyna, ma klasyczna urode, wyrasta na pieknosc. W szkole, nauce i sportach swietnie sobie radzi, wiec jak teraz jeszcze dorzuci zdolnosci do robotek recznych to juz w ogole powstanie prawdziwy ideal. No a do tego wszystkiego ma ''reputacje"! Bajerantka na calego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko, toż dopiero co pisałaś o 11 urodzinach, a tu już bliżej do 12... Jak tak czytam o Bi, to widzę wiele podobieństw do naszych dzieciaków. Zastanawiający jest ten brak pewności siebie poza domem. Nasi mają to samo, choć wydawałoby się, że tak nie powinno być. Co do pryszczy - niestety ja z nimi walczę do dzisiaj i najczęściej przegrywam, mam więc nadzieję, że Bi ta walka pójdzie lepiej.
    Każdego dnia myślami jestem z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz wspaniałą, piękną i mądrą córcię, Agatko, z wieloma talentami i pasjami.
    A ten "charakterek" tylko pomoże jej w życiu.
    Wszystkiego najlepszego dla Bi, Kokusia i Was wszystkich.

    OdpowiedzUsuń