Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

czwartek, 9 sierpnia 2012

Fatalna matka?

Zastanawialam sie wczoraj dlaczego Bi nie zaczyna jeszcze nic mowic. I poobserwowalam troche nasze wzajemne relacje. Coz, wnioski nasuwaja sie same. Oto lista wyrazen, ktore moje dziecko slyszy od swojej rodzicielki najczesciej:

Nie wolno!
Uwazaj, ostroznie!
Przestan!
Zostaw to!
O Boze...

No to przestalam sie dziwic, ze moja corka nie ma ochoty gadac. Ja tez nie chcialabym powtarzac akurat tych zwrotow...

Naprawde chcialabym byc taka tryskajaca energia mamusia, ktora nic tylko dziecku spiewa, tanczy, uczy kolorow i ksztaltow. Naprawde... Ale po powrocie z pracy, po 8 godzinach, nie mam kompletnie na to energii. Starcza jej tylko na czytanie ksiazeczek, ale do tego roczniak, ktorego wrecz rozpiera energia, nie ma zbyt duzej cierpliwosci...

6 komentarzy:

  1. Agatko, czy Ty nie przesadzasz? Przyjdzie czas, Bi zacznie mówić, niezależnie od tego ile Ty do niej mówisz. Wszak nie przebywa cały dzień w milczącym otoczeniu. Będzie dobrze, a Ty nie wpędzaj się w wyrzuty sumienia, bo to niepotrzebne, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze rzeczywiscie niepotrzebnie bije sie w piersi. :) Ale troche te wyrzuty mnie chwycily, bo dotarlo do mnie, ze naprawde malo czasu spedzam z mala kreatywnie i rozwijajaco...

      Usuń
  2. Oj wiem coś o tym. Tak samo o sobie myślałam. I powiem Ci jedno - nie możesz robić nic wbrew sobie. Jeśli jesteś zmęczona i nie rozmawiasz za dużo, to znaczy, że taka jesteś. Ja też taka byłam, a moja córka jest tak wielką gaduła, że do słowa nie daje dojść. Pojęcia nie mam, po kim. Fakt, że zaczęła mówić bardzo szybko, ale za to chodziła dopiero mając 15 miesięcy. Każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie. Nic nie przyspieszysz, a nerwy niepotrzebne. Jak Bi będzie miała 2 lata i nadal nic, to obserwować, a jak 2,5 to ewentualnie dopiero wtedy do lekarza. Ale i tak lekarz poda kilka ćwiczeń językowych do robienia i wszystko. Dzieci mojego szwagra, idąc do przedszkola, nic nie mówiły. A miały 3 lata. Fakt, że to była przesada, bo potem miały problem z dogadaniem się z dziećmi, ale nadrobiły to w pół roku i wszyscy o tym zapomnieli. Więc spokojnie. Bi ma jeszcze dużo czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej ostatniej wizyty lekarskiej w ogole sie nie przejmowalam, bo moja siostrzenica tez zaczela tak naprawde mowic tuz przed 2 urodzinami. Moze to u nas w rodzinie dziedziczne? Ale ta lekarka dala mi do myslenia. No coz, zrobimy te zalecone badania, zobaczymy czy pokaza jakas nieprawidlowosc i wtedy sie zobaczy...

      Usuń
  3. Fatalna matka???? Jak możesz!!!?? Jesteś matką rewelacyjną i nie waż sie o tym zapominać. No moze troche mogłabyś rozbudować słownik dla Bi :-) ale po za tym - rewelacja. Jak byłam u tego psychologa- co juz wspominałam, to ona mi "kazała" spędzać z moim dzieckiem godzinę dziennie. Ja jej mówię ze my przecież całe popołudnie razem- że głównie przed tv to jej nie powiedziałam:-)). Generalnie zaczęłam wyliczać co to ja razem z tym dzieckiem nie robie: razem gotujemy, pieczemy, sprzątamy, wstawiamy pranie.... No dobra czasami rysujemy, czytamy czy układamy puzle, ale tego czasu tak mało... Pani powiedziała, ze fajnie ale tu chodzi o godzinę dziennie dla tylko dziecka! Ups. Najpierw się wkurzyłam na nią, ze mnie! uczy dzieci wychowywać. Ale potem przemyślałam i staram się tak już teraz robić. Malujemy farbami, bawimy się plasteliną, układamy puzle itp. Godzina nie zawsze wyjdzie. Ale różnica w zachowaniu synusia jest olbrzymia. Wiem, że jesteś w ciązy i nie masz siły, czasu ani ochoty, ale mimo wszystko polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Ja mam tak naprawde tylko 4 godziny dla Bi miedzy powrotem z pracy a pora jej spania. Ale jak tak mysle co robie z nia przez te 4 godziny, to chyba godzinka na wspolne zabawy by sie uzbierala. :) Do nas psycholog ma przyjsc do domu i pewnie bedzie chcial poobserwowac nasze relacje z dzieckiem. Zobaczymy co nam doradzi. :) Ja juz sama nie moge sie doczekac, zeby Bi podrosla i zebym mogla z nia porysowac albo polepic z plasteliny. Bo narazie ona zupelnie nie kuma sensu takich zabaw. Dziecinnymi puzzlami dopiero zaczyna sie interesowac, ale nie umie ich jeszcze dopasowac. :) Ciezko po prostu znalezc zajecia dla takiego malucha.

      Usuń