Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

sobota, 16 stycznia 2016

Mini poscik zdjeciowo - uzupelniajacy :D

Co byscie mialy lepszy obraz tego, o czym pisalam w piatek. ;)

Na pierwszy rzut, metamorfoza salonu. Tak sciana z telewizorem wygladala przed:







Na tym zdjeciu i tak nie wyglada to najgorzej. I naokolo jest posprzatane. Normalnie to panuje tam istny sajgon. ;)

A tak wyglada ta strona salonu teraz:






Duuuzo lepiej. A przy tym jasniej i przestronniej. :)

Teraz karuzela ze sklepu meblowego. Niestety, poniewaz byla w ruchu, zdjecia wyszly zamazane, a Nik w ogole nie mial zamiaru odwrocic sie w strone telefonu...










(Bi podczas kazdej przejazdzki zmieniala konika, natomiast Nik uparl sie na tego rozowego jeepa i jezdzil w nim za kazdym razem :p)

Nie jakas miniaturka, tylko pelnowymiarowa, zabytkowa karuzela. Cudo!

Co mi tu jeszcze zostalo... A! Snieg!

Ta-dam! Pierwszy (i mozliwe, ze ostatni) snieg w Potworkowie! :)


 (Majucha obwachiwala nowe zjawisko bardzo podejrzliwie :D)



Sniegu tyle co kot naplakal i dzis, po dwudniowym ociepleniu nie ma po nim sladu. A w prognozach cisza... :(

Zostaly jeszcze kwiatki od szefa:







A w bonusie piernikozerca przylapany na goracym uczynku:





Jesli spytac Nika czy mialby ochote na piernika z choinki, odmowi. Ale sam z siebie, podchodzi i nadgryza je, jeden po drugim. Nie wiem czy ostal sie choc jeden caly piernik! :D

Ale nawet sie nie zloszcze, bo jak pisalam po Swietach, w tym roku wyszly mi one tak okropne, ze ciesze sie, ze chociaz komus smakuja... ;)

Nooo... To teraz juz naprawde zycze milego weekendu! A wlasciwie milej niedzieli, bo w Polsce juz wieczor... ;)

42 komentarze:

  1. Czyżbym pierwsza była?! Zdecydowanie lepiej to wygląda z tą komodą. Ale wcześniej tragedii nie było :)) do kiedy u Was trzyma się choinkę? W Poznaniu też śniegu nie ma, a dzieciaki ferie zimowe zaczęły..
    Miłej niedzieli!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza, pierwsza! :)

      U "nas" w sensie Stanow? Wyrzuca sie ja zaraz po I Dniu Swiat. ;) Ale my sie wylamujemy i trzymamy duzo dluzej. Rekordem bylo chyba do konca stycznia. :)

      Usuń
  2. nie do wiary, że te dzieciaki tak Ci rosną;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama nie moge uwierzyc! Bi siega mi juz czubkiem glowy nieco powyzej pasa! :O

      Usuń
  3. My tak z bratem nadgryzalismy cukierki ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My z siostra wyciagalysmy je sprytnie z papierkow, po czym papierki spowrotem zawiazywalysmy. Na choince wygladaly jak pelne, a cukierkow dawno nie bylo. ;)

      Usuń
  4. Komoda super . Jak już będzie całość to zupełnie odmieni salon / jadalnie . Rzeczywiście komoda dodała przestrzeni i rozjaśniła pokój . Moze i troszkę kosztem łazienki ale przecież nie tam się toczy głownie życie :-)

    Bukiet naprawdę śliczny . I liścik pełna klasa . Dobrze ze zrobiłaś zdjęcie - miło będzie do niego czasem wrócić .

    Natomiast karuzela przeszła moje oczekiwania . Jak dla mnie mistrzostwo świata . Super pomysł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sklep meblowy bardzo nas zaskoczyl. Nie powiem, zeby ceny byly przystepne, ale za to wklad wlozony w zajecie dzieci, byl niesamowity! Wiadomo, ze zakupy z potomstwem to zazwyczaj mordega, ale tam to byla niemal przyjemnosc. Warunkiem byla obecnosc obojga rodzicow. Jedno musialo biegac wokol atrakcji dla dzieci, a drugie zalatwialo formalnosci. Gorzej, ze potem dzieciakow nie mozna stamtad wyciagnac. :D

      Zdjecie kwiatkow zrobilam wlasciwie dla szefa. ;) Bukiet dostalam kiedy byl w delegacji i chcial zobaczyc czy otrzymalam to, co zamowil. ;)

      Komoda udala nam sie znakomicie. Jest plytsza niz wczesniejsza szafka, wiec nie wystaje az tak na srodek pokoju, no i panujacy na niej porzadek jest bardzo odswiezajacy. :)

      Usuń
  5. Agata, no pieknie!! Warto poczekac te miesiace- efekt bedzie super!!Oczywiscie czekam potem na zdjecie calosci! U nas juz bez chionki- a tak lubie jej blask :) Jako dziecko lat 70 uwielbialam cukierki z chionki- wtedy to bylo cos!! Nie dziwie sie Nikusiowi, ze obgryza pierniczki- z chionki wszystko smakuje extra- wiem bo, nawet landrynki w papierku smakowaly mi wybornie!!
    Milo, ze szef pamietal- niby drobiazg a cieszy !! Gratulacje!!
    Nas dzis zasypalo- cudownie, moze bedzie Wam jeszcze dane pobuszowac w sniegu?!
    Milego dnia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas zasypalo w koncu w sobote. :) Nie za duzo, ale na szalenstwa dla Potworkow wystarczylo. Szkoda tylko, ze caly tydzien ma byc na plusie, wiec snieg dlugo sie nie utrzyma. :(

      Haha, to prawda! My z siostra tez pieczolowicie wyjadalysmy cukierki z choinki. A na tych piernikach to dziwie sie, ze Nik zebow nie polamal, bo wyszly nie dosc, ze paskudne, to twarde jak kamienie! ;)

      Nasza choinke wywalilismy doslownie 2-3 dni po zrobieniu tego zdjecia. Zeschla sie juz na pieprz (ale o dziwo prawie nie sypala). :)

      Usuń
  6. Komoda super, teraz wygląda to lepiej. A śniegu faktycznie malutki, u nas dziś w nocy posypały i jest piękne, biało ☺ Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w koncu sypnelo w sobote, ale bez wiekszego szalu. Dla dzieciakow jednak starczylo. ;)

      Usuń
  7. Ha! Czyli wymarzony śnieg jednak zawitał? W kiepskiej formie ale i tak cieszy oko :)
    Podtruwasz Kokusia, uważaj może się odwdzięczyć będąc wielkim koksem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On sie sam podtruwa. ;) Powiesilam pierniki na choince dla ozdoby, bo nikt nie mial na nie ochoty. Ale jak widac te wiszace to juz pokusa nie do opanowania. :D

      Ten wymarzony snieg zawital w koncu w sobote we w miare porzadnej ilosci. Potworki oszalaly ze szczescia. :)

      Usuń
  8. Haha :D u nas zima wygląda tak samo! No dobra... wyglądała. Stan trwał jeden dzień. A do tego Kuba ledwie go uraczył. Przynajmniej ja ucieszyłam oko. Ale nie przeczę, mam ochotę na taki śnieg sankowy.
    A ta nowa komoda jest prześliczna! I jak zmieniła pokój! Sama chętnie bym się na taką rzuciła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komoda wpasowala sie lepiej niz sobie wymarzylam. Myslalam poczatkowo o kremowej, albo w kolorze przybrudzonej bieli, ale ze uwielbiam drewno, to ta jest idealna. :)

      Moje dzieciaki mialy w koncu snieg w sobote. Nik dosc szybko spasowal, kiedy pies go przewrocil, rekawiczka spadla i pacnal w snieg prosto gola raczka. Placzu bylo jakby mu ja conajmniej odmrozilo! :D Ale Bi juz nie moglam zagonic do domu. :)

      Usuń
  9. Bardzo korzystna zmiana w salonie, jakoś tak wizualnie cieplej się zrobiło. Ja osobiście wolę meble w odcieniach brązu niż czerni. Jest wtedy zwyczajnie przytulniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare meble tez byly brazowe. ;) Tylko, ze to byl taki "kawowy" braz, bardzo ciemny. Tylko z bliska mozna bylo zobaczyc, ze nie sa zupelnie czarne. :)

      Usuń
  10. Szafka pierwsza klasa-super zmiana! Karuzela jak z bajki,dobrze,ze sa jeszcze takie miejsca:) No i dobrze,ze chociaz troszke mieliscie tej zimy, u nas tez taka jednodniowa byla,juz dzisiaj po zimie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobote mielismy juz taka "prawdziwsza" zime. Bi byla przeszczesliwa, Nik tez, ale tylko dopoki pies go nie przewrocil. Potem juz chcial do domu. ;)

      Nie wiem czy to w calych Stanach, ale w naszym akurat takich zabytkowych karuzeli jest sporo. Jest cale muzeum z odrestaurowanymi karuzelami, jest jedna w pawilonie w miejscowym zoo (!), teraz okazuje sie, ze jest rowniez w meblowym... Pewnie jeszcze kilka miejsc sie znajdzie. :)

      Usuń
  11. Piękna jest ta szafka, bardzo mi się podoba ;)

    Mnie wkurza notoryczny bałagan u dzieciaków, bo jakby nie ustawić zabawek, zawsze jest ich pełno i nie mieszczą się w szafie i w skrzynkach....Jedyne rozwiązanie to wywalić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zabawki dzieciakow nie mieszcza sie juz nawet w ich pokoju. Pelno ich na polkach w pokoju goscinnym, oprocz tego jest wielkie pudlo w salonie. I jedna szuflade w komodzie "poswiecilismy" na bloki, kolorowanki, mazaki, kredki itp. Tez czasami mysle, zeby czesc wyrzucic, ale szkoda mi wywalac porzadnych zabawek, a Potworki cos ich psuc i niszczyc nie chca. ;)

      Usuń
  12. Karuzela bajeczna :) A u nas co chwilę pada śnieg i się topi i tak na okrągło. Laura na razie nie zaliczyła z nim bliższego spotkania, ale zostawiamy to sobie na przyszły rok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potworki w koncu mialy bliskie spotkanie III stopnia ze sniegiem w sobote. Bi zachwycona, Nik byl, ale tylko do momentu, kiedy potracony przez psa, pacnal gola lapka w zimny snieg. Wtedy byl ryk, ze on juz chce do domu. :D

      Pamietam, ze kiedy byl w wieku Laury, Nik mial snieg gdzies. Chodzil tylko po nim w kolko, co chwila sie przewracal i ryczal. ;)

      Usuń
  13. Karuzela piękna. Sama chętnie bym się na takiej przejechała. Pierniczkowy Potwór uroczy.
    Kącik tv prezentuje się dużo lepiej. Mała zmiana, a pewnie cieszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, wiesz, ze ja tez mialam ochote?! Dwa lata temu na podobnej karuzeli Bi koniecznie chciala zebym przy niej stala, wiec skorzystalam. Ale tym razem oboje z Nikiem chcieli siedziec sami, wiec glupio mi bylo. ;)

      Usuń
  14. Haha Niko przefajny z tym wgryzaniem się w choinke :-) Wiadomo owoc zakazany smakuje najlepiej :-)
    Kwiaty od szefa? No to musze doczytac bo ciekawośc mnie zzera...


    PS.Będzie romantyczny wątek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, juz sama doczytalas, ze romansu niet! ;)

      Dokladnie! Jak upieklam pierniki i lezaly na talezu, to nikt ich nie chcial, lacznie z Nikiem. Jak je powiesilam, to zaraz znalazl sie chetny. ;)

      Usuń
  15. Komoda wpasowala sie idealnie I te piekne kwiaty od szefa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekne byly, szkoda, ze teraz juz niewiele z nich zostalo. ;)

      Usuń
  16. Pięknie! U nas coś tego śniegu mało...
    A jaka komoda! Czad!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak? A ja myslalam, ze w calej Polsce sypie... Na prawie wszystkich blogach czytam o szalentwie snieznym. A jednak Was cos omija? To tak jak nas. ;)

      Komoda nam sie udala, sliczna jest. :)

      Usuń
  17. Komoda świetna! U nas śnieg też był tylko pół dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w koncu w sobote sypnelo troche wiecej i chociaz w dzien ma byc w tym tygodniu na plusie, to jest szansa, ze utrzyma sie choc pare dni. :)

      Usuń
  18. Jestem tu po raz pierwszy, ale już sobie na ocenę mieszkaniowej metamorfozy pozwolę :) Bardzo mi się podoba - komoda jest niesamowita i w zasadzie to ona "robi" całe pomieszczenie :)

    A karuzela w sklepie? Super pomysł! U nas w PL chyba jeszcze czegoś takiego nie uświadczysz w meblowych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet tutaj pierwszy raz cos takiego widzialam. ;) Pamietam z dziecinstwa bujane koniki czy inne postaci "na pieniazek" w niemal kazdym supermarkecie. To chyba nadal calkiem popularne w polskich galeriach handlowych? Tutaj cos takiego maja tylko w typowo dzieciecych sklepach...

      Komoda rzeczywiscie dodaje uroku calemu salonowi, szczegolnie, ze jest on malo ustawny. Z jednej strony otwarty na jadalnie, na jednej scianie korytarz w glab domu, na drugiej drzwi wejsciowe i nie ma jak go porzadnie urzadzic. :)

      Usuń
  19. bardzo korzystna metamorfoza :) Super komoda, zupełnie inny kąt :) Hahaha, ale się uśmiałam z tego piernikożercy :)
    Karuzela jak z bajki, taka.. prawdziwa :) Trzymam kciuki za weekendowy opad śniegu, żebyście też mieli swoją Narnię :)
    a no i gratki raz jeszcze, super gest szefa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaje, ze szefa mam bardzo fajnego! A raczej szefow, bo drugi tez jest w porzadku. :)

      Snieg spadl i w sobotni wieczor ulica przy sniezycy i swietle lamp rzeczywiscie przypominala Narnie. :)

      Za rok powiesze na choince kawalki owocow i warzyw, po czym przykaze Nikowi, zeby ich nie ruszal. Skoro tak dziala na niego owoc zakazany... :D

      Usuń
  20. U nas w ogrodzie po sniegu pozostal juz tylko bardzo maly balwanek z marchewka u stop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, my w tym roku nie mielismy nawet porzadnego sniegu na balwana! A jak spadlo go w sobote wiecej, to byl taki suchy, ze do niczego sie nie nadawal. ;)

      A zeszloroczny balwan przetrwal zaledwie kilka dni. W koncu pies na niego skoczyl i bylo po balwanie. ;)

      Usuń
  21. Bardzo mi się podoba nowa komoda. choc ta ciemna byla tez całkiem spoko.
    ale fakt - jest przestronniej i przejrzyściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glowna wada tej ciemnej szafki, poza kolorem ktory nam sie juz "opatrzyl", byl jej rozmiar. Za bardzo wystawala na pokoj i z racji, ze byla niska, stala sie centrum dzieciowego bajzlu. Teraz jest o wiele porzadniej. :)

      Usuń