Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

czwartek, 3 stycznia 2013

Wyjasnienie

Widze, ze musze napisac szybkie sprostowanie. Pod poprzednim postem namnozylo sie gratulacji i okazji obrony i az mi glupio. :)
Bo wszystko odbylo sie tak: owszem, nanioslam wszystkie poprawki do pracy, owszem przygotowalam prezentacje do obrony, ale potem nadeszly Swieta i obronic sie nie zdazylam. Tzn. czlonkowie komisji podpisali wszystkie potrzebne papiery, tak wiec dyplom otrzymam, nie mialam po prostu "oficjalnej" obrony. I czuje lekki niedostyt i wstyd, jak gdybym oszukiwala. :)

A u nas chorobowo. Bi i M. od niedzieli zmagaja sie z grypa. Bi ma dodatkowo zapalenie ucha i czerwone gardlo... Ja obudzilam sie wczoraj w nocy z dreszczami i goraczka, wiec i mnie chwycilo. :( Tylko Nik jakos sie trzyma i miejmy nadzieje, ze tak zostanie, bo w jego wieku grypa pewnie oznaczalaby hospitalizacje...

13 komentarzy:

  1. Ojtam, ojtam :-) Zasługujesz na tego podwójnego, dwujęzycznego mgr-a przed nazwiskiem jak mało kto! Dałaś z siebie wszystko a ze komisja wolała świętować niz słuchać Twoich wywodów na temat miliona wykresów to już ich strata!
    Lekarze mówią ze do pół roku dziecko jest chronione "maminą", poporodową odpornością. U mnie tak było z malutkim- zapalenia oskrzeli i pierwsze zastrzyki dostał w 7 m-cu zycia, a wcześniej cały dom mógł smarkać i kaszleć a mu nic nie było. Nawet już zaczynałam pękać z dumy że takie odporne dziecko :-).
    Zdrówka zycze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje. Co prawda Bi "udalo" sie zlapac katar juz w 3 miesiacu zycia... :)

      Usuń
  2. Kochana Agatko, dawno nie wpadałam na (również swojego) bloga i długo pewnie nie będę miała czasu. Dopiero dziś wracamy do domu po świętach i teraz to ja biorę się za mgr (tak, wiem że ciągle to powtarzam). Dla mnie też rok 2012 był chyba najgorszym mimo że akurat to, że mamy Miśkę odczuwam jako najlepsiejsze. Bo u nas przeciwnie, maciezyństwo mi pasuje, Mała świetnie się chowa (niedługo skończy 3 miesiące) i jest bezproblemowa (śpi, bawi się, je, ciągle uśmiechnięta, nie płacze praktycznie wcale). Tak, jestem szczęściarą, mało to może pocieszające ale daj Nikowi szansę. Oby te kilka miesięcy szybciutko Ci przeleciało. Buziaki na nowy rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, wlasnie po kazdej ciezszej nocce z Nikiem zastanawiam sie czemu tyle osob naokolo ma takie spokojniutkie dzieci, a mi trafily sie dwa rozdarciuchy, ktore w dodatku nie lubia spac...
      No to teraz ja trzymam kciuki za Twojego magistra! :)

      Usuń
  3. oj Ty oszuście! ;-P
    ale będziesz miała obrone czy to już załatwione skoro otrzymasz dyplom? bo jeśli tak to przecież o co chodzi? się chwal :-)))
    zdrowia zycze, moja Zu też chora... znowu tydzień w domu z dwójką... masakra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie bede miala obrony. Papiery podpisane, praca zaniesiona do tutejszego odpowiednika dziekanatu i tylko czekac na rozdanie dyplomow. :)
      Uch, znam ten bol dnia z calym "przychowkiem"... Bi od 2 tygodni nie byla u niani, bo najpierw Swieta, a teraz chora, a ja zaczynam byc juz u kresu sil. Jak nie jedno marudzi, to drugie, budza sie nawzajem, jesc chca w tym samym czasie... No tylko spakowac walizke i wyjechac na dluuugie wakacje...

      Usuń
  4. Gdzie nie spojrzysz wszędzie jakieś choróbska. Gdzie jesteś wiosno, czcigodna istoto? Zdrówka dla całej waszej gromady :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy! :)
      Ech, ja tez wygladam wiosny jak kania dzdzu... Mam juz dosc wirusow, chorobsk, no i na wiosne Nik bedzie juz troche starszy i moze moje zycie zacznie pomalu nabierac organizacji...

      Usuń
  5. o kurcze....zdrowka kochani, a ty Nikuś, trzymaj się chłopie!!!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Martus! Mam nadzieje, ze u Nika zadziala ta slynna noworodkowa odpornosc i sie uchowa. :)

      Usuń
  6. No to gratuluje pani magister! I zdrówka życze rodzince oraz najlepszośći w 2013.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie tłumacz się. Nieistotne jak, ważne, że masz już to z głowy. Tyle się namęczyłaś. Zasłużyłaś!
    Dużo zdrówka dla Ciebie i rodzinki :-*

    OdpowiedzUsuń