... mi stuknal! :)
Nadal 3 z przodu, wiec nie odczuwam wiekszych schiz ani nie dopadaja mnie (prawie) refleksje na temat starzenia. Zreszta, 30-stke bardzo przezylam tylko dlatego, ze czulam sie wtedy straszliwie niepelna. To byl okres, kiedy instynkt macierzynski szalal na calego, a tu dziecka ani widu ani slychu, w dodatku trzydziecha na karku, zegar biologiczny tyka, po prostu recepta na depresje gotowa! ;)
A teraz? Teraz mam pelna rodzine, kochajacego (tak mi sie wydaje) meza i dwojke fajnych dzieciakow. O niczym innym nie marze, dobrze mi tak jak jest. A ze latek przybywa? Taka kolej rzeczy i na dzien dzisiejszy akceptuje nawet dodatkowe zmarszczki i cellulit. :)
Kolejna depreche przewiduje na 40-stke. ;)
Ale poki co:
Happy Birthday to ME!
;)))
PS. Wypilabym za swoje zdrowko (skoro w koncu moge), ale niestety na same urodziny rozlozylo mnie chorobsko i faszeruje sie prochami, ktore chyba nie lacza sie zbyt dobrze z alkoholem... :(
PS 2. Malzon wyjatkowo pamietal (szok, szok!) o moich urodzinach. Zlozyl mi rano zyczenia zdrowka, pomyslnosci oraz takie tam, po czym dodal dwuznacznie, ze chetnie by mnie urodzinowo hmm-hmm, no ale ze mam okres to sorry Batory...
A ja sie pytam: to mial byc prezent dla mnie, czy dla niego??? ;))
100lat,100lat!!!!! wszystkiego naj!!
OdpowiedzUsuńTo Ty nie wiesz, ze on sobie tfu- Tobie chcial dogodzic ;)
Hehe, wlasnie, "mnie" przede wszystkim...
UsuńSto lat! Wszystko przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńMasakra. Oni wszyscy są tacy sami :) Mój mąż też uważa, że z okazji urodzin, świąt, imienin, należy mi się dodatkowe "bzykanko" :)
OdpowiedzUsuńAgatko, ja też życzę Ci w takim razie zdrówka i bym Cię hmm, hmm- chętnie urodzinowo przytuliła i wyściskała! Oby uczucie spełnienia nigdy Cię nie opuszczało, a zmarszczki i cellulit? Taki los, mam to samo :)
Dziekuje Martus!
UsuńTe chlopy! ;)
100lat moja imienniczko :D :P
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńWszystkiego najlepszego;)
OdpowiedzUsuńŻebyś zawsze czuła się spełniona, kochana i szczęśliwa:)
Dziekuje Stokrotko!
UsuńWszystkiego najlepszego Agatko !
OdpowiedzUsuńZdrówka przede wszystkim , jak najwiecej uśmiechu na codzień , pociechy z Potworków , miłości , spokoju i spełnienia !
A z tym kryzysem w wieku 30 lat doskonale Cie rozumiem . Tyle , że u mnie od tamtej pory przełomu nie było ... Przynajmniej nie takiego jak bym chciała ...
Dzieki Anetko!
UsuńJestem pewna, ze na te "lepsze" przelomy wkrotce przyjdzie czas! :)
Sto lat!
OdpowiedzUsuńDzieki!
Usuńhahaha, no cóż, mąż szukał okazji :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego naaaaaaaaaajlepszego :* Szczęścia, cierpliwości i spełnienia marzeń :)
Dzieki!
UsuńNo ladnie to o mnie swiadczy, skoro maz szuka okazji do bara-bara przy urodzinach, imieninach, etc. ;p
Sto lat... Ja depresję będę przechodzić za rok :)
OdpowiedzUsuńA to zależy od męża jakby zaczął wtedy byś się dowiedziała dla kogo ten.prezent ;)
Tez prawda! ;)
Usuńhehehe P.S najlepszy.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpiękniejszego :*
Dzieki! ;)
UsuńAgatko, wszystkiego najlepszego, wszystkiego co sobie wymarzysz! Hehhe, męża masz dowcipnego :D
OdpowiedzUsuńNa brak humoru to on nie moze narzekac, przynajmniej jesli chodzi o "te" sprawy! :)
UsuńSpełnienia wszystkich marzeń kochana! :-D
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dzieki Asia!
UsuńWracaj do blogowego swiata zywych! ;)
Happy Birthday to you Dear ;) sto lat w zdrowiu I radosci, pociechy z Meza I dzieci oraz spelnienia najskrytszych marzen ...
OdpowiedzUsuńDziekuje Miniu!
UsuńNajlepsze życzenia kochana :)
OdpowiedzUsuńDzieki Asiu!
UsuńAgatko - ciut spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia urodzinowe! uśmiechu na twarzy, ogromu cierpliwości do potworków... i męża :D, mniej pracy w pracy ( czy to wykonalne?), więcej czasu dla siebie, i w ogóle co tylko sobie zamarzysz!!!
OdpowiedzUsuńA życzenie męża o bara bara - no padłam prawie - i dla kogo to miał być prezent? hehe
Happy Birthday to YOU ! :)
Dzieki Ptysiu!
UsuńJuz wiem, co powinnam byla mezowi "dac" na urodziny, zamiast babeczek! :)
Ej no to życzenia serdeczne!!! Miłości, radości i słoneczka!
OdpowiedzUsuńPS. U mnie też trójka z przodu, ale już nie za długo...
Jednak znam tyle fajnych i atrakcyjnych babek koło 5-tki, więc chyba nie jest tak źle nawet po 40-stce ;)
Dziekuje Juti!
UsuńJa na szczescie mam jeszcze kilka latek, bo troche sie jednak "boje" tej 40-stki... ;)
wszelkiej pomyślności, szczęścia, luksusów, zdrowia, pieniędzy, spełnienia marzen!
OdpowiedzUsuńDziekuje Klarko!
UsuńSpóźnione-wybacz:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, zdrowia i nieustajacej radości z życia;)
Wybaczam, wybaczam! ;) I dziekuje!
UsuńLepiej późno niż wcale ,więc 100 lat i najlepszośći Agatko!
OdpowiedzUsuńJa bym takim prezentem od m nie pogardziła ;-) W końcu to obopólna korzyść ;)
Dzieki Simero!
UsuńE, ja tam jednak wole bardziej "materialne" prezenty... ;)