tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post877355751230409311..comments2024-03-26T12:18:34.535-04:00Comments on nie tak znow kolorowo: Bon ton dla malych i mniejszych...Agatahttp://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comBlogger54125tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-36618367220380965782015-10-14T14:57:23.638-04:002015-10-14T14:57:23.638-04:00A wiesz, ze myslelismy? Tylko, ze Bi akurat przest...A wiesz, ze myslelismy? Tylko, ze Bi akurat przestala swirowac przy pozegnaniu, wyraznie lepiej sie tam czuje, ma nawet ulubiona kolezanke... Gdybysmy przeniesli ja do innego przedszkola, okres adaptacji zaczalby sie od nowa... Wydaje mi sie, ze wystarczy juz Bi stresow. To miejsce, panie i dzieci juz zna, a ze my - rodzice, mamy zastrzezenia? Pewnie do kazdej placowki jakies by sie znalazly. ;) Poza tym w gre wchodzi tylko ten rok szkolny, bo pozniej czeka juz Bi zerowka w szkole.<br />Pytanie tylko, czy zdecydujemy sie poslac w to samo miejsce Nika? Ale nie uprzedzajmy faktow, przed nami jeszcze niemal 9 miesiecy wspolpracy z TYM przedszkolem. Moze mnie czyms ujma? :DAgatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-85628837812799561352015-10-14T14:35:37.187-04:002015-10-14T14:35:37.187-04:00Nervosol - nie probowalam, ale moze warto? ;) Meli...Nervosol - nie probowalam, ale moze warto? ;) Melisa nie dziala w kazdym razie...<br /><br />Dobrze, ze chociaz Alurka spokojniejszy. ;) Moja Bi byla w wieku Nika kubek w kubek i nie wyobrazam sobie uzerac sie z dwojka w tym samym czasie. Patrzac na nia pocieszam sie tylko, ze i Nik kiedys z tego wyrosnie... :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-87682356161289333882015-10-14T14:33:11.741-04:002015-10-14T14:33:11.741-04:00Tutaj wtraca sie tata, co chyba boli jeszcze bardz...Tutaj wtraca sie tata, co chyba boli jeszcze bardziej, bo czlowiek po malzonku spodziewalby sie raczej odrobiny zrozumienia... :/Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-40522102531263331232015-10-14T14:32:03.167-04:002015-10-14T14:32:03.167-04:00Dzieki! :)
Tym razem osoba krytykujaca byl wlasny,...Dzieki! :)<br />Tym razem osoba krytykujaca byl wlasny, osobisty malzonek, wiec pewnie uwazal, ze ma prawo. :/<br />Lux wyzej "pocieszyla" mnie wlasnie, ze nawet za 15 lat moze nie byc duzo lepiej... ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-14208274889799124212015-10-14T14:12:24.187-04:002015-10-14T14:12:24.187-04:00Jeny, biedny Antek! Ktos by pomyslal, ze 6-latek j...Jeny, biedny Antek! Ktos by pomyslal, ze 6-latek juz sobie ze stresem radzi... A co dopiero mozna oczekiwac po 3-4-latku... Ja tez obawialam sie, ze Bi zacznie siusiac w nocy, bo bez pieluchy zaczela spac dopiero tuz przed rozpoczeciem przedszkola. Na szczescie (odpukac!) dzielnie wstaje w nocy do lazienki.<br /><br />Mam tak samo. W niedzielne popoludnie zazwyczaj wybiegam mysla do poniedzialkowej kawy wypijanej przy moim cichym biureczku. :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-58363928769551751452015-10-14T13:43:53.388-04:002015-10-14T13:43:53.388-04:00Sama jestem w szoku, bo dotychczas z amerykanskimi...Sama jestem w szoku, bo dotychczas z amerykanskimi placowkami edukacyjnymi mialam jak najlepsze doswiadczenia... A tu taki zonk. :( Nie wiem czy tak kiepsko trafilismy, czy to nauczycielka zmeczona dlugoletnia kariera... Czy cos sie zmienilo od czasow, kiedy ja i siostra poraz pierwszy poszlysmy tu do szkoly. Fakt, ze bylysmy duzo starsze, ale zawsze wydawalo mi sie, ze Amerykanie generalnie sa do dzieci nastawieni bardzo przyjaznie... Nie wydaje mi sie bowiem, zeby zachowanie Bi bylo czyms tak nadzwyczajnym dla 4-latki... Ciekawa jestem jak bedzie dalej, w domysle za kilka lat, w szkole...Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-321766718670640112015-10-14T13:39:31.224-04:002015-10-14T13:39:31.224-04:00Nie no Lux, nie mow, ze to nie mija??? Kurcze, a j...Nie no Lux, nie mow, ze to nie mija??? Kurcze, a ja tu sama siebie karmie obietnicami, ze za 10-15 lat odetchne... :DAgatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-11481217000963236662015-10-14T13:20:32.608-04:002015-10-14T13:20:32.608-04:00Nie ma wyjscia, trzeba rade dac, chociaz czasem ma...Nie ma wyjscia, trzeba rade dac, chociaz czasem ma sie ochote walic glowa w sciane... :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-75945856766627941692015-10-14T13:19:49.718-04:002015-10-14T13:19:49.718-04:00Hmm... Moze to i standard, ale fakt ze mi sie on n...Hmm... Moze to i standard, ale fakt ze mi sie on nie podoba. Jasne, ze to nie pan wina, ze Bi nie rozumie wszystkiego co do niej mowia, ale skoro zapewniaja, ze maja wieloletnie doswiadczenie z dziecmi dwujezycznymi, to powinny wiedziec jakie przed takimi dziecmi stoja wyzwania. W szkole podstawowej i liceum dzieci obcojezyczne dostaja ogromna pomoc i wsparcie, za to w przedszkolu widze, ze sa raczej traktowane jak reszta grupy i tak samo oceniane, co nie do konca wydaje mi sie sprawiedliwe. Nie wiem tez czy na temat Bi zostal wypisany "incident report", bo zachowuje sie "inaczej". Czy zlosc i niemoznosc opanowania emocji to cos tak dziwnego u 4-latka? Mi wydaje sie, ze nawet u 6-latka mozna oczekiwac podobnych zachowan... W kazdym razie napisalam do nauczycielki maila, w ktorym wyjasnilam zachowanie Bi i pani wydaje sie, ze to przyjela ze zrozumieniem. Zobaczymy jak potoczy sie dalej nasza wspolpraca, ale czasem mam wrazenie, ze ta konkretna pani nadawalaby sie do dzieci starszych, a nie do przedszkolakow...<br />Tak jak piszesz Haniu, nowe miejsce, nowe panie, nowe dzieci, nowy jezyk, to wszystko jest bardzo stresujace i po pedagogach z wieloletnim doswiadczeniem oczekiwalabym nieco wiecej zrozumienia wzgledem malego dziecka...Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-64634254261161931452015-10-14T12:52:31.056-04:002015-10-14T12:52:31.056-04:00Mnie najbardziej chyba wkurza jak M. jest w domu, ...Mnie najbardziej chyba wkurza jak M. jest w domu, ale siedzi z nosem w telefonie i ma na wszystko wyjechane. W koncu ja zaczynam sie irytowac, wreszcie wrzeszczec na Potwory, a ten siedzi obok i sie smieje! Nie ruszy dupska, nie pomoze, tylko sie podsmiewa. Jesli to jego sposob na rozladowanie atmosfery, to kiepski, bo mam ochote wtedy podejsc i strzelic mu z liscia! :/<br /><br />O, ja jestem pewna, ze dla naszych 3-latkow ich problemiki sa ogromne I naprawde staram sie postawic na miejscu takiego Nika, ale kuzwa, ja tez jestem zmeczona i ciagle ryki niemozliwie mnie irytuja. <br />Np. sytuacja z wczoraj. Podjezdzamy na przedszkolny parking. Nik upiera sie, zeby wziac traktor. Wiem, ze za chwile to JA bede go niesc, ale dobra, niech mu bedzie. Dochodzimy do chodnika. Tak jak przewidzialam, syn wrecza mi traktor. Idziemy kolejne 20 krokow, Nik zaczyna wyc, ze chce wrocic po koparke, ktora zostawil w aucie. No niedoczekanie. Ide dalej, on zostaje w tyle tupiac nogami i ryczac na calego. W koncu biegnie za mna, po czym zaczyna okladac mnie piastkami. Kiedy nie reaguje zmienia taktyke i uczepia sie mnie drac sie, zebym wziela go na rece. Opieram sie, ale w koncu mam dosc wycia. Niose na jednym reku syna, w drugim dzierze niemaly traktor... Najlepsze jest jednak w drodze powrotnej do auta. Nik znow wrzeszczy i czepia sie mojej nogi, zeby go niesc. Poniewaz i tak nie daje mi normalnie isc, wkurzona, ale ulegam. W ten sposob taszcze Nika, torebke na lunch, plecak oraz kamizelke Bi, bo zrobilo sie cieplo i oczywiscie ten nieszczesny traktor syna! Bi za to korzysta z okazji i majac w nosie moje nawolywania, wybiega naprzod, po czym droczy sie ze mna, wychodzac dwa kroki na parking, po czym sie cofajac, znow kilka krokow w przod, kilka do tylu. Wszystko z bezczelnym usmieszkiem. A ja niemal z zawalem patrze, czy jakies auto nie zaczyna wycofywac, co grozi potroceniem mojej corki. Do auta dochodze zziajana i tak wku*wiona, ze dzieciaki najchetniej bym rozszarpala! A one mi chwile pozniej, ze slodkimi minkami pytaja, czy kupie im po lizaku!<br />Udusic to za malo!Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-43296066990664589672015-10-14T12:04:11.343-04:002015-10-14T12:04:11.343-04:00Dokladnie to napisalam w mailu, ktory wystosowalam...Dokladnie to napisalam w mailu, ktory wystosowalam do nauczycielki Bi. Przyznala mi racje, wiec mam nadzieje, ze obejdzie sie juz bez takich akcji...<br /><br />Tez czesto groze, ze zamkne dzieciaki w szopce, albo przywiaze do drzewa w lasku za domem. ;) Okazjonalnie mowie tez M., ze ma sie nimi zajac, bo zaraz zlapie za pasek i zaczne ich lac na oslep. ;) Kurcze, z dwojka to jest przekichane, bo nawet jak jedno wydaje sie byc w dobrym humorze, to jak drugie ma gorszy dzien, a wiec poswieca mu sie wiecej uwagi, to zaraz to pierwsze jest zazdrosne i zaczyna odstawiac cyrki, zeby zwrocic na siebie uwage. Bledne kolo... :(Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-44884379636992900762015-10-14T11:59:35.793-04:002015-10-14T11:59:35.793-04:00Ja tez, ja tez! Moje dzieci tez slysza czesto, ze ...Ja tez, ja tez! Moje dzieci tez slysza czesto, ze musza poczekac (czasem na swoja kolei, przy dwojce to nieuniknione), ze maja mnie zostawic w spokoju, zajac sie soba, isc do ojca, itd. A o nadwrazliwosci dzwiekowej tez cos wiem. Czesto powtarzam M., ze chyba zaczne nosic zatyczki w uszach, to moze bede mniej rozdrazniona...Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-78233575808897724022015-10-14T11:51:06.038-04:002015-10-14T11:51:06.038-04:00Ano prawda... Szkoda, ze tak trudno wprowadzic ta ...Ano prawda... Szkoda, ze tak trudno wprowadzic ta zasade w zycie... ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-43871925085533912952015-10-14T11:50:37.147-04:002015-10-14T11:50:37.147-04:00Pewnie, ze bedzie. :) Bi to madra dziewczynka, tyl...Pewnie, ze bedzie. :) Bi to madra dziewczynka, tylko hmm... uparta i temperamentna. :DAgatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-34898698591292300302015-10-14T11:49:49.838-04:002015-10-14T11:49:49.838-04:00Mnie tez bardzo nie spodobal sie ten "inciden...Mnie tez bardzo nie spodobal sie ten "incident raport", bo tak jak piszecie, Bi to tylko mala dziewczynka, ktora nigdy do przedszkola nie chodzila i nadal jest na etapie przystosowywania, bo to przeciez zaledwie 1.5 mies. W kazdym razie wymienilam z nauczycielka maile (bo nie mam szans spotkac sie z nia osobiscie), gdzie delikatnie przypomnialam jej przed jakimi wyzwaniami stoi moje dziecko. Pani przyznala mi racje, podziekowala za wiadomosc i przyznala, ze teraz powinno byc pomalu coraz lepiej. Coz zobaczymy...<br />Co do usuniecia z powodu wpadek "nocnikowych" to wydaje mi sie, ze dochodzi do tego tylko w ekstremalnych przypadkach. Tutaj jednak rozumiem, bo to nie jest zwykle zlobko-przedszkole, ktorych jest tutaj na peczki, tylko placowka przy-szkolna. Warunkiem przyjecia sa ukonczone 3 lata i kompletne odpieluchowanie. Akurat z tym Bi nie ma zadnych problemow, za to za rok moze byc "wesolo" z Nikiem. :D Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-36253760500555073672015-10-14T11:32:37.752-04:002015-10-14T11:32:37.752-04:00Podobno moga, chociaz musialabym spytac tych pan i...Podobno moga, chociaz musialabym spytac tych pan ile razy sie zdarzylo, ze rzeczywiscie uznaly iz dziecko do przedszkola sie nie nadaje...<br /><br />Wiesz, jak Bi wpada w furie, to nawet przytulic sie nie da. Te przedszkolne panie to raczej nie typy do glaskania i przytulania, zreszta chyba nawet im nie wolno tego robic... Ale nasza opiekunka - p. Marysia to juz bardziej "ludzki" czlowiek i dzieciaki sa u niej wyprzytulane za wszystkie czasy. Nawet ona jednak zawsze powtarzala, ze jak Bi sie zlosci, to na proby przytulenia tylko sie odpycha. :) <br />Jedna z nauczycielek przyznala, ze ktoregos ranka, kiedy Bi jeszcze plakala, dala jej pograc na swoim tablecie. Ale tu akurat ja jestem przeciwna. Wystarczy, ze dziecko mam juz uzaleznione od bajek, nie trzeba nam jeszcze gier komputerowych. ;)<br /><br />Cos wiem o tym warczeniu... Moj malzonek nie da mi nawet pomarudzic, ze jestem zmeczona, ze spedzam z dziecmi dziennie duzo wiecej czasu niz on i czasem mam dosc, bo wszystko robie w pospiechu i na raty... Od razu rzuca sie, ze przeciez on siedzi po godzinach dla nas, ze nastepnym razem moge sama pracowac 10 godzin, a on wyjdzie po 8 i pojedzie po dzieci. Kuzwa, w niektore dni z radoscia bym sie z nim zamienila! ;) Zreszta, zobaczymy jak bedzie "spiewal" w nastepnym roku, kiedy zeby pogodzic godziny lekcyjne Bi, bede dzieciaki odwozic rano do szkoly/przedszkola troche pozniej, a on bedzie musial ich odebrac po poludniu... Szczegolnie, ze Potwory sa najbardziej absorbujace wlasnie zaraz po wejsciu do domu... :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-26976205269103411932015-10-14T11:20:13.475-04:002015-10-14T11:20:13.475-04:00Ojoj, trzymam kciuki, zeby wszyscy domownicy szybk...Ojoj, trzymam kciuki, zeby wszyscy domownicy szybko wpadli w nowy rytm! :)<br /><br />Skad ja to znam. "Znow mam sie nimi zajmowac?" - slysze... Zajmowanie sie dziecmi w wydaniu mojego meza polega najczesciej na wlaczeniu im bajki... :/<br />Dobrze, ze Twoj Mlodszy jeszcze daje sobie odwrocic uwage. Nik tez kocha "pomagac" mi w rozladowaniu zmywarki, ale wtedy nie dziala zadna zacheta zabawy od strony ojca. Najczesciej robie to jak dzieci juz spia. :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-60342331750142000112015-10-14T11:15:28.537-04:002015-10-14T11:15:28.537-04:00Z tym dawaniem rady to roznie bywa. Czesto po pros...Z tym dawaniem rady to roznie bywa. Czesto po prostu pekam i zaczynam wrzeszczec. ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-62693749038440877492015-10-14T11:14:37.865-04:002015-10-14T11:14:37.865-04:00Lacze sie w bolu... Moje nawet jak powiem, ze slys...Lacze sie w bolu... Moje nawet jak powiem, ze slysze i zaraz dam im cos lub w czyms pomoge, to dalej chodza za mna i jecza, jecza, jecza, az nie dostana tego, o co prosza. :(Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-39483038043495084532015-10-14T10:31:53.801-04:002015-10-14T10:31:53.801-04:00Hahaha, padlam! Cos w tym jest! M. nie jest moze (...Hahaha, padlam! Cos w tym jest! M. nie jest moze (zazwyczaj) az tak roztargniony, ale za to ma generalnie na wszystko "zlewke". Najbardziej wpienia mnie, ze nasze dzieci sa cholernymi niejadkami, a on co i rusz serwuje im a to cukierka, a to zelka, a to chipsy! Pol biedy jak jeszcze zrobi to miedzy posilkami, jakos to wtedy przelkne. Ale jak zawsze daje Potworkom kolacje o 19, a on o 18:50 czestuje ich delicja, to mnie krew zalewa! Oczywiscie wtedy dzieciaki sa juz glodne, ale zasmakowawszy slodyczy maja w doopie normalna kolacje i tylko rycza o wiecej... Setki razy truje malzonkowi na ten temat i jak grochem o sciane... :/Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-75386066840658213132015-10-14T09:46:00.619-04:002015-10-14T09:46:00.619-04:00Z nikad nadziei, zeby tak zacytowac... kogos tam.....Z nikad nadziei, zeby tak zacytowac... kogos tam... :D Niestety, maz wraca do domu pozno i dzieciaki tak sa przyzwyczajone zeby zawracac gitare matce, ze nawet jak tata jest i tak leca ze wszystkim do mnie. ;) Musze jednak wybrac sie koniecznie do fryzjera, wiec pocieszam sie, ze "uciekne" na jakies 3 godzinki i sobie "odbije"! ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-2195488510318393922015-10-14T09:43:11.276-04:002015-10-14T09:43:11.276-04:00Witaj Sabina! Co u Was??? Na Twoim blogu nadal cis...Witaj Sabina! Co u Was??? Na Twoim blogu nadal cisza... A moze zmienilas adres? Jak cos, to poprosze! ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-39124203275697558662015-10-14T09:42:10.415-04:002015-10-14T09:42:10.415-04:00Czasem glosny moze byc dobry! Juz po czasie, wiec ...Czasem glosny moze byc dobry! Juz po czasie, wiec mam nadzieje, ze byl udany! :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-19769425826321858602015-10-14T09:41:16.361-04:002015-10-14T09:41:16.361-04:00Jesli dziecko ma problemy zdrowotne i z tego powod...Jesli dziecko ma problemy zdrowotne i z tego powodu ma problem z trzymaniem moczu, to ok. Ale dzieci zdrowe maja byc w pelni odpieluchowane i basta. :)<br /><br />Wierz mi, bardzo czesto mam dni, ze mialabym ochote jedno zamknac w jednym pokoju, a drugie w drugim. I zakneblowac. :D Najgorzej bowiem jest kiedy sa razem, kazde z osobna jest zadziwiajaco grzeczne. ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-81173153912913075772015-10-08T05:08:39.182-04:002015-10-08T05:08:39.182-04:00Olaboga, ale maraton z Potworami, choć z lekka i n...Olaboga, ale maraton z Potworami, choć z lekka i nasze poranki tam wyczytałam ;) oj wiem Kochana, wiem jak może wku*wić takie zwrócenie uwagi, oj wiem :) ja wiem że to wszystko łatwe nie jest, ale Ty tak fajnie to opisujesz, że się aż uśmiechałam :)<br />Ale to przedszkole.... hm, dziwne podejście mają Amerykanie do dzieci, nie wiem, ale dla mnie jest coś nie tak, normalnie "kindersztuba", jakoś tak mało podejścia do tych dzieci, zero zachęty, jedynie wymagania, raporty, no nie wiem, nie myślałas, żeby poszukać innego?Iwosiahttps://www.blogger.com/profile/16953795771783362437noreply@blogger.com