tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post2358882073849182839..comments2024-03-26T12:18:34.535-04:00Comments on nie tak znow kolorowo: Weekend: przesrany!Agatahttp://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-26164687339457371082012-07-17T11:17:36.964-04:002012-07-17T11:17:36.964-04:00Ooo, atrakcje to mialam pierwsza klasa. A malzonek...Ooo, atrakcje to mialam pierwsza klasa. A malzonek przezyl tylko dlatego, ze nie mialam sily dzwignac walka do ciasta ani innego ciezkiego przedmiotu. :)<br />Oj tak, te nasze dzieciatka ciagle nas testuja i probuja jak daleko moga sie posunac. To pewnie kwestia stanowczej i surowej reprymendy. Tylko ja mam problem z powaga. Po prostu smieszy mnie taki krasnal, ledwie siegajacy mi do polowy uda, okladajacy mnie mala, tlusciutka piastka. :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-27106766218248382452012-07-17T11:05:38.246-04:002012-07-17T11:05:38.246-04:00O matulu, to sobie atrakcje na weekend zafundowała...O matulu, to sobie atrakcje na weekend zafundowałaś :/ Cieszę się, że już lepiej i podziwiam, że małżonek pozostał przy życiu ;-)<br />Z tym biciem, to chyba jakiś taki etap. Emilka ma fazę na ciągnięcie za włosy. I wyraźnie po usłyszeniu "Nie wolno!" sprawdza, jakie będą konsekwencje jeśli spróbuje jeszcze raz.Bajkahttps://www.blogger.com/profile/17424430815896893361noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-14146405020233360962012-07-17T09:00:49.659-04:002012-07-17T09:00:49.659-04:00Hihi, usmialam sie z tego "sio"! Moja si...Hihi, usmialam sie z tego "sio"! Moja siostrzenica jak ma ochote pobroic to po prostu wypycha mame i tate z pokoju i zamyka za nimi drzwi. :)<br />Wydaje mi sie, ze to byla jakas jelitowka-jednodniowka, bo mnie w sumie tez tylko dzien trzymalo. I cale szczescie... :)<br />My tez mamy WIELKA nadzieje, ze Bi przyzwyczai sie w koncu do tego nieszczesnego zlobka. Glownie ze wzgledu na M., zeby mogl odsypiac nocki, ale przyznam, ze jak bede na macierzynskim to tez milo bedzie "pozbyc" sie Bi na kilka godzin i zajac sie spokojnie jednym dzieckiem. Szczegolnie, ze Bi do grzecznych i spokojnych nie nalezy. :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-50269310484929773482012-07-17T03:52:14.769-04:002012-07-17T03:52:14.769-04:00No to weekend miałaś bajeczny :-)). Ale swoją drog...No to weekend miałaś bajeczny :-)). Ale swoją drogą kochana to pogratulować odporności Bi- bo tylko jeden dzień ją wirus trzymał, a to w końcu małe dziecko.<br />Wydaje mi się ze dzieci "przynoszą" do domu ze żłobka czy z przedszkola rózne dziwne zachowania i tak może być z tym biciem- pewnie się napatrzyła na kogoś i teraz próbuje to na Was :-) . Mój też tak oczywiście robił, nawet teraz jak mu się to przypomni to potrafi machnąć rączka nam przed nosem albo stuknąć w nogę. Oczywiście ląduje od razu w kącie. Mój nauczył się w żłobku mówić "sio". Pewnie panie tam tak pieszczotliwie przepędzają to "stadko" z jednej salki do drugiej, więc jak synuś ma w planach lub aktualnie robi to co nam -rodzicom się nie podoba to słyszymy "sio mamuś", "sio tatuś"- co ma oznaczać nie wtrącać się i nie przeszkadzać bo jestem zajęty. W duchu padamy ze śmiechu- ale na zewnątrz -powaga i reprymenda :-).<br />Biedna Bi- mam nadzieję że w ciągu kilku dni jej ta niechęć do złobka przejdzie, bo wydaje mi się, ze bez korzystania z takiej instytucji jak złobek czy przedszkole po urodzeniu kolejnego dziecka to się nie obędzie. Bunt dwulatka i niemowlak chyba nie idą w parze... :-)).Joanna761https://www.blogger.com/profile/07980369368008201884noreply@blogger.com