tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post1929859654241406286..comments2024-03-26T12:18:34.535-04:00Comments on nie tak znow kolorowo: Kemping # 4 - spiekota, ciasnota, deszcz i skunksy. I niedzwiadek w bonusie. :)Agatahttp://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-92024012762185440382017-08-17T14:24:04.217-04:002017-08-17T14:24:04.217-04:00Ja tez nie wiem, ale dobrze pamietam, ze sama kapa...Ja tez nie wiem, ale dobrze pamietam, ze sama kapalam sie jako dziecko w naszym lodowatym Baltyku i jak sie juz zamoczylam, to wcale zimna nie czulam. ;)<br />No biedny ten nasz siersciuch... Ale co robic? Trzeba liczyc na to, ze w koncu przyzwyczai sie do wyjazdow...Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-56623869668411627892017-08-17T14:21:55.917-04:002017-08-17T14:21:55.917-04:00Wladze uczelni reaguja, ale w dosc kontrowersyjny ...Wladze uczelni reaguja, ale w dosc kontrowersyjny sposob. Studentow przestrzegaja, ale wsrod pracownikow budynku traktuja "misia" jako lokalna atrakcje, zamiast zarzadac jego wywiezienia... :/ <br />Kempingi sa super, zgadza sie! Jedyny problem nadchodzi, jesli pogoda nie dopisze, bo to jednak rodzaj wypoczynku nastawiony na ruch na swiezym powietrzu. :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-57810108335225888872017-08-17T14:08:06.714-04:002017-08-17T14:08:06.714-04:00Hameryka to dziki kraj! :D Przez samo nasze podwor...Hameryka to dziki kraj! :D Przez samo nasze podworko przewijaja sie lisy, oposy, skunksy, swistaki, a zdarzaja sie i kojoty oraz niedzwiedz! Normalnie jakbym w dziczy mieszkala!<br />A daj spokoj, ja przychodzac albo wychodzac z pracy, nadal sie nerwowo rozgladam! :)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-74770689608611909562017-08-17T14:06:20.511-04:002017-08-17T14:06:20.511-04:00Skunksy zazwyczaj sa raczej bojazliwe w stosunku d...Skunksy zazwyczaj sa raczej bojazliwe w stosunku do ludzi. Ale na tym kempingu to prawdziwa plaga! :/<br />No tak. Wszystkie atrakcje oraz wyjazdy, czlowiek robi "dla dzieci". A one docenia, albo i nie. :D Ale przy moich Potworkach juz mozna troche odsapnac, bo sporo bawia sie sami. Jakby jeszcze jechali z nami jacys znajomi z dzieciakami, to podejrzewam, ze w ogole zapomnialabym, ze mam dzieci. ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-21994782563757292122017-08-17T14:02:05.905-04:002017-08-17T14:02:05.905-04:00Misiek na szczescie, z tego co mowia, ucieka na wi...Misiek na szczescie, z tego co mowia, ucieka na widok ludzi. Ale konsekwentnie wraca... :(<br />Wlasnie z tym lasem to jest zagadka. Jestesmy w centrum naszego Stanu, naokolo nie ma typowego "lasu", tylko zalesione dzielnice mieszkalne, czyli domy z ogromnymi posesjami. A jednak niedzwiedzie sa, jakos tu przezywaja i maja sie az za dobrze. :/<br /><br />Z tym co piszesz o filtrach, to nie jestem pewna... Ja mam karnacje typu "corka mlynarza", zwykle kilkanascie minut w sloncu starczy mi, zeby sie zarozowic. Przy tym skore mam bardzo sucha i nawilzam ja wrecz obsesyjnie. I wiem, ze jesli wyjde na dluzej bez filtra, pale sie niczym raczek. A jesli sie posmaruje, to nie. Czasem zrobie to niedokladnie i widac wrecz linie, gdzie posmarowalam sie filtrem mniej lub wcale. ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-57279612953997428592017-08-14T11:19:36.079-04:002017-08-14T11:19:36.079-04:00No wlasnie, ja sie kiedys opiekowalam psem oraz ko...No wlasnie, ja sie kiedys opiekowalam psem oraz kotami znajomego przez miesiac i wrecz sprawialo mi to przyjemnosc! Ale, jak widac, nie wszystkim. :/<br />Z tym moim pochodzeniem, to troche skomplikowana sprawa. Moi rodzice pochodza z Mazur, a przeprowadzili sie do Gdyni kiedy mialam roczek. Urodzilam sie jeszcze w Ketrzynie, wiec nie wiem czy jestem taka pelnoprawna Kaszubka. ;)<br />Ameryka, jesli chodzi o przyrode, to fascynujacy kraj. Jest tu wszystko: klimat umiarkowany, pustynie, namiastka tropikow (albo i tropiki jesli liczyc Hawaje :D), oraz "podarktyczny" (jesli dobrze tlumacze) na Alasce. Mieszkam tu juz 14 lat i zwiedzilam tylko jego malutka namiastke. Mam nadzieje, ze teraz, z przyczepka, pomalu nadrobimy zaleglosci. ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-8729715245750626832017-08-14T11:08:26.316-04:002017-08-14T11:08:26.316-04:00Tutaj okazuje sie, ze zalezy jak sie trafi. Sa mie...Tutaj okazuje sie, ze zalezy jak sie trafi. Sa miejsca jak w powyzszym poscie, ze kazdy na kazdego sie gapi, a sa takie gdzie bylismy na poczatku lipca, w ktorych kazda miejscowka oddzielona jest krzakami. :)<br /><br />Wlasnie, wszyscy mysla, ze skunksy smierdza kupa. A tu duzo, duzo gorzej... ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-35219683188983611112017-08-14T11:05:49.134-04:002017-08-14T11:05:49.134-04:00U nas tez pogoda w kratke... Co sie woda w basenie...U nas tez pogoda w kratke... Co sie woda w basenie zagrzeje, to przychodzi kilka chlodnych, deszczowych dni i znow jest lodowata... :/<br />Tu masz racje, ze te wyjazdy sa tak naprawdedla dzieci, chociaz ja tez staram sie wcisnac w nie choc spokojna kawe i pospanie chociaz do 7:30. ;)<br />Spotkania ze skunksem az tak bliskiego nie mialam, ale dobra kolezanka - owszem. ;) Nic przyjemnego. Chociaz te stworzonka sa naprawde ladne, takie puchate, z oczkami jak paciorki i wilgotnymi, czarnymi noskami. Ale zblizyc sie do nich strach. :DAgatahttps://www.blogger.com/profile/06449959242206947887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-73068387064086053502017-07-31T06:51:18.918-04:002017-07-31T06:51:18.918-04:00O rany, rany, miś Yogi :))
Nie wiem, co jest w dzi...O rany, rany, miś Yogi :))<br />Nie wiem, co jest w dzicięcej krwi, że one wogóle nie czują chłodu. Człowiek naprawdę do takiej wody nie podejdzie, dorosły człek, a dziecko wejdzie, wytarza się i jeszcze szcześliwe. Sine wargi, lodowate stopy a banan od ucha do ucha :)<br />Biedna Maya. Sanczez tak nie sikał i nie kupkał, gdy przywieźli do nas go po raz pierwszy. Zaczał po trzech dniach, strasznie się stresowałam :/Asia Szarańskahttps://www.blogger.com/profile/15341950728899729243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-16204256717468856922017-07-30T16:32:57.028-04:002017-07-30T16:32:57.028-04:00Spaceruje sobie miś, jak u siebie. Na zdjęciu to w...Spaceruje sobie miś, jak u siebie. Na zdjęciu to wygląda nawet uroczo, choć nie chciałabym mieć z nim bliższego kontaktu. Dobrze, że przynajmniej władze uczelni reagują.<br />Niezłe atrakcje macie na kempingu. Faktycznie niczym z kreskówek. Ale poza skunksami i małym metrażem wokół przyczepki, to jednak taka forma podróżowania ma sporo zalet. tygrysimyhttps://www.blogger.com/profile/17887577386600371032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-89544226286279533752017-07-30T15:08:37.375-04:002017-07-30T15:08:37.375-04:00Ciekawie wyglądają te Wasze kempingi :) Ale trzeba...Ciekawie wyglądają te Wasze kempingi :) Ale trzeba przyznać, że lokatorów macie niesamowitych, choć przyznam,że nie chciałabym się z nimi spotkać :)Martahttps://www.blogger.com/profile/09882018462977593933noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-78113496348610381922017-07-30T07:05:36.893-04:002017-07-30T07:05:36.893-04:00Super.. misio.. :))
Ale faktycznie jak podrośnie ...Super.. misio.. :)) <br />Ale faktycznie jak podrośnie to może być nie wesoło. <br />Zawsze najważniejsze, żeby dzieciaki były zadowolone. Chociaż rodzicom też należy się odrobina wolnego. <br />Nigdy nie widziałam skunksa :D <br />Szczęście, że Wam wtedy odpuściły ;)<br />Pozdrawiam! :))<br />MamaMotylkahttps://www.blogger.com/profile/06154880762373538347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-57971070775868965152017-07-30T00:33:37.664-04:002017-07-30T00:33:37.664-04:00Niedzwiadek rzeczywiscie wyglada dosc konkretnie. ...Niedzwiadek rzeczywiscie wyglada dosc konkretnie. Nie wydaje mi sie, by spotkanie z nim bylo dla czlowieka korzystne/przyjemne. Ale co mozna zrobic? - Nic! Budynki uczelni postawiono zbyt blisko lasu, czyli tu ludzie wchodza na terytorium dzikich zwierzat, a nie odwrotnie.<br /><br />Kremy, filrty, olejki itp. produkty "do opalania" sa sprytnym oszustwem wynalezionym na potrzeby przemyslu kosmetycznego. Zadne z nich nie chronia przed opalaniem. Jest bowiem TECHNICZNIE NIEMOZLIWE, zeby warstwa tlustej mazi blokowala doplyw promieni slonecznych. Mazidlo jedynie sie rozpuszcza, czym nawilza skore, broniac ja przed wysuszeniem, pekaniem, a wiec - przed zwyklym starzeniem. Taki sam "efekt terapeutyczny" mozna uzyskac uzywajac na sloncu kazdego innego tluszczu - oleju, oliwy, masla - placac 99% mniej, niz za "kremy z filtrem", ktore poza pieknymi zapachami olejkow eterycznych nie wnosza nic do sprawy. To co pisze, to nie wymysly domowej kucharki. Mam 2 przyjaciol dermatologow, ktorzy od lat pracuja nad tym. Ponadto, wystarczy chwilke pogooglowac, zeby znalezc informacje potwierdzajace moje opinie: http://www.dailymail.co.uk/femail/article-2367634/Is-ANY-point-buying-Factor-50.htmlTarheelhttps://www.blogger.com/profile/14622157058922930882noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-75040436203200463072017-07-28T19:17:49.916-04:002017-07-28T19:17:49.916-04:00Nie wiedziałam, że też jesteś z Kaszub :) Yoł, zio...Nie wiedziałam, że też jesteś z Kaszub :) Yoł, ziom! :)<br /><br />Gdy tak Ciebie czytam, mam przed oczami wszelkie sceny z bajek i filmów amerykańskich, które przez całe życie były dla mnie abstrakcją: śmierdzące skunsky (nota bene zawsze przypuszczałam, że śmierdzą jak koci mocz tylko bardziej), pola kempingowe, odpływy oceanu zostawiające bajorka z krabami, meduzami i innymi skarbami (ostatnio spotkałam taką scenę w Śwince Peppie), niedźwiedzie... Przez Ciebie znów wróciło do mnie marzenie, by kiedyś zwiedzić Amerykę! Raczej nierealne marzenie przez następne sto lat, ale jednak. <br /><br />Współczuję Wam bardzo sytuacji z Mayą :( Moi sąsiedzi (trzy rodziny: dziadkowie i dwie rodziny z małymi dziećmi) są teraz od tygodnia na wakacjach, a ich domem i zwierzakami opiekuje się siostra babci. A ma znacznie więcej pracy niż ci, których Ty "obarczałaś" taką prośbą - musi wyprowadzić dwa psy dwa razy dziennie na spacery (osobno, bo się nie lubią razem, więc biega w deszczu w tą i we wtą najpierw z jednym, potem z drugim), musi przypilnować kota, papugi i gołębnik, podlewać kwiaty, odsłaniać i zasłaniać rolety, by wydawało się, że ktoś jest w domu... I robi to wszystko bezinteresownie. Mam nadzieję, że uda Wam się także znaleźć taką dobrą duszę...<br /><br />Kempingów nieodmiennie zazdroszczę ;)Matka Kaszubkahttps://www.blogger.com/profile/12885035611321039539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-23265966467371542172017-07-28T16:01:26.646-04:002017-07-28T16:01:26.646-04:00Jak jeździliśmy na pola namiotowo-kempingowe w UK,...Jak jeździliśmy na pola namiotowo-kempingowe w UK, to wyglądały tak samo:) że tak rzeknę - dupa przy dupie, tak jak u Was;)<br /><br />Akcja ze skunksem nie do pozazdroszczenia;) Też zawsze sądziłam, że to odór odchodów. <br /><br />Mam nadzieję, że Wasz pies jakoś się przyzwyczai.Mamelkowohttps://www.blogger.com/profile/08203872590654189490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-233268103049526365.post-65428622969163670412017-07-28T06:24:51.678-04:002017-07-28T06:24:51.678-04:00Miałaś spotkanie ze skunksem tak zupełnie oko w ok...Miałaś spotkanie ze skunksem tak zupełnie oko w oko i piszesz z doświadczenia? Dobrze że teraz Was ta "przyjemność" ominęła. Ale swoją drogą to z wyglądu na prawdę super milutki zwierzak - prawie jak misio. Ja też nie wiem jak to jest, że mnie woda łupie w nogi, że ledwie stoję a dziewczyny po pas zanurzone i szczęśliwe jak diabli ;) Z drugiej strony to w większości wyjazdy są dla dzieciaków (nie oszukujmy sie ale na wakacjach z dziecmi odpoczynku masz tyle co i w domu) więc niech korzystają na maksa. A sytuacji z piesem współczuję, może pogadaj z weterynarzem? Może jakiś ziołowy preparat podany kilka dni przed podróżą i w trakcie zmniejszy psie lęki, a i Tobie spadnie kamień z serca. Skoro nie masz na kogo liczyć i po raz kolejny musisz liczyć na siebie to może niech chociaż farmacja w jakiś sposób Cię wspomoże. Trzymajcie sie kochani :* Oby następnym razem było ciepło :) W Polsce w tym roku lato jest jakby go nie było (kilka dni ciepłych a potem pada i wieje i jesień za oknem) wiec zupełnie Cię rozumiem.red_soniahttps://www.blogger.com/profile/12919951687407125281noreply@blogger.com