Lilypie Kids Birthday tickers
Lilypie Kids Birthday tickers

czwartek, 15 listopada 2012

Versatile Blogger


Do tej nagrody zostalam nominowana przez Joasie (mame blizniat i malej Lili) jeszcze w sierpniu... I szczerze bije sie w piersi, ze odpowiadam dopiero teraz. Przepraszam Joasiu! ;)

Warunkiem nagrody jest podanie 7 rzeczy, ktorych o mnie nie wiecie i nominowanie kolejnych 7 osob. :)

No i stwierdzam, ze jestem strasznie nudna, poukladana osoba, ktora prowadzila (przynajmniej dotychczas) zycie o polocie flakow z olejem... Bo staralam sie znalezc rzeczy ciekawe, ktore moga kogos zainteresowac. No i jakos nie za wiele przychodzi mi do glowy. Ale sprobuje Was nie zanudzic. Zreszta, mozecie po prostu opuscic nastepne 7 akapitow. ;)

1. Kiedy bylam dzieckiem moj tata pracowal przez kilka lat w Belgii. Poniewaz mama jest nauczycielka, wiec co roku, cale letnie wakacje spedzalysmy z tata. Z tamtego okresu zostala mi sympatia do tego pieknego kraju, jezyka francuskiego (ktorego niestety nie dane mi bylo sie porzadnie nauczyc) oraz Belgow, ktorzy sa naprawde sympatycznymi ludzmi.

2. W liceum przezylam dosc krotka fascynacje manga i anime. :) Szybko mi przeszlo, ale nadal jednym z moich marzen jest kiedys odwiedzic Kraj Kwitnacej Wisni.

3. Przeczytalam kiedys Kamasutre od deski do deski. Zreszta, czytam wszystko co mi wpadnie w rece... :) A ta szczegolna ksiazka jest bardzo hmm... ciekawa? ;) Oprocz tresci z ktorej slynie, opisuje rowniez wiele ciekawych zachowan z kultury dalekiego wschodu, ktora jest naprawde inna niz nasza, europejska i dlatego tak fascynujaca...

4. Odkad wyrosly mi stale zeby, zmagalam sie z wada zgryzu, ktora stala sie moim najwiekszym kompleksem. Co gorsza, rodzice zapisali mnie do beznadziejnej ortodontki, ktora wesolo trzepala kase za prywatne wizyty, w zasadzie nie pomagajac. Dopiero bedac na studiach sama, juz za wlasne pieniadze znalazlam porzadnego ortodonte. Okazalo sie, ze aby skorygowac taka wade jak moja musialam miec usuniete 2 gorne czworki, mechanicznie poszerzana szczeke (nie polecam, okropnosc!), a potem przez 1.5 roku nosilam staly aparat. Ale warto sie bylo nacierpiec. :)

5. Przez cale liceum i studia, z wielu powodow, wsrod ktorych kroluje moja chorobliwa niesmialosc, nie mialam faceta. Za to po studiach nadrobilam zaleglosci z nawiazka. ;)

6. Jestem balaganiara, ale wybiorcza. Stol w jadalni moze byc zawalony korespondencja, rachunkami do wyslania, kluczami, ladowarkami do komorek i cala masa innych drobiazgow, ale w szafkach i szufladach z ciuchami musze miec wszystko poukladane rowniutko jak od linijki. :)

7. Mam swoje dziwactwa jedzeniowe, szczegolnie jesli tyczy sie chleba. Przyklad? Kanapki zawsze skladam na pol, bo nie lubie macac palcami wedliny czy sera. Nienawidze tez jak mi wszystko zsuwa sie z kanapek, dlatego nigdy nie klade na nie pomidora czy ogorka, tylko kroje je w kawalki i jem osobno. :)

Uff, jakos przebrnelam... :)

Teraz pora na moje nominacje. Postaram sie wybrac osoby, ktore nie byly (chyba) jeszcze nominowane do tej zabawy, ale jesli niechcacy dolacze do niej kogos, kto nie ma na nia ochoty (lub czasu) to udzial jest calkowicie dobrowolny. :) I odwrotnie, jesli kogos pominelam, a ma ochote sie pobawic, to zapraszam! Podobnie, osoby bez blogow niech czuja sie zaproszone do podania swoich 7 ciekawostek w komentarzach. :)
A nominuje niniejszym:

Dorotke z Maminkowa
Bajke
Pauline
Mych
Talusie
Simere :)
Meg

Milej zabawy! ;)

9 komentarzy:

  1. Ojej widzę, że zostałam nominowana. Rozumiem, że mam napisać 7 rzeczy których o mnie nie wiecie?
    Czy ja też muszę potem kogos nominować czy niekoniecznie? Bo sie nie znam. :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza sie, tak mowia zasady. :) Ale z tego co sie orientuje zabawa ta krazy po blogowisku i co jakis czas wraca jak bumerang. Wiec widzialam, ze wielu blogerow wylamuje sie z nominacji innych osob, albo nie nominuje 7 tylko 2-3. Tak wiec wolna amerykanka! ;)

      Usuń
  2. Gratuluję przede wszystkim, oraz świetnie było dowiedzieć się tylu rzeczy o Tobie, których nie wiedziałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje!
      A nowinki rzeczywiscie zwalaja z nog... ;)

      Usuń
  3. Hej :) Dziękuję bardzo za nominację.
    Pod twoimi punktami 3,4 i 5 mogę się niemal w całości podpisać :) ale wymyślę coś swojego...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej spodobał mi się pt 3 :-). Ja tylko widziałam jakieś fragmenciki ale chyba skuszę się teraz na całość:-)).
    Tez jestem bałaganiarą wybiórczą i też w szafkach i szufladach ubraniowych nie tolerują bałaganu :-). Generalnie jak już mam bałagan to na wierzchu a za to zawsze wiem co, w jakiej szafce/szufladzie leży - łącznie z podaniem czy bardziej po prawej czy po lewej, czy blizej wierzchu, czy bardziej wgłębi :-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokladnie tak samo. Mimo pozornego balaganu wiem dokladnie co gdzie lezy. :)
      A Kamsutre znalazlam niechcacy schowana w szafie mamy. Nie byla zachwycona moim znaleziskiem. ;)

      Usuń
    2. Gratuluję, to jestem trzecią bałaganiarą tutaj ;-) I też tylko 'powierzchowną'. W szafkach absolutny porządek, a na wierzchu dosłownie wszystko. Kamasutry jeszcze nie przeczytałam, ale kiedyś oglądałam obrazki ;-)

      Usuń